Re: Naginanie faktów aby wygodnie bylo piratom...

Autor: SiNuS (sinus_at_ANTYSPAM.friko2.onet.pl)
Data: Sat 05 Dec 1998 - 14:19:00 MET


On Sat, 05 Dec 1998 06:53:54 GMT, "Pszemol" <pszemol_at_polbox.com> wrote:

>SiNuS napisał(a) w wiadomości: <366e9065.3574280_at_news.tpnet.pl>...
>>No wlasnie. Gdy nie zarabiales to kradles,
>>teraz zarabiasz wiec uwazasz sie za madrale.
>
>To nie fakt zarobkowania miał w moim przypadku znaczenie.
>To wprowadzona w 1994 roku w Polsce Ustawa...
>
>To co robiłem przed 1994 rokiem tylko Ty SiNuSie, Marek Oberman
>i kilku innych piratów nazywacie kradzieżą, prawdopodobnie
>aby usprawiedliwić swoje obecne nędzne pirackie zachowanie.

Zacznijmy od poczatku...
Nie uzywam "Ciebie" aby usprawiedliwic siebie.

>Porównujecie się ze mną, tak jakby fakt iż ktoś robił kiedyś źle
>usprawiedliwiał Wasze występki. Ale nawet gdyby tak było
>i ktoś robił źle nie usprawiedliwia Was to przecież do tego!
>To jest zachowanie podobne do tego jak ojciec mówi dziecku
>"nie pal papierosów" a smarkacz mu na to "ty przecież też palisz".

Gdy juz jestesmy przy "ponad wymiarowych" porownaniach.
Twoj syn ci tak mowi? Gratuluje jego wychowania.
Na przyklad, ktory tu podales ma wplyw wiecej czynnikow
niz myslisz.

>A na dodatek to co piszecie to jawna manipulacja gdyż ja nie
>kradnę oprogramowania i nigdy nie kradłem go. Przed 1994

Czy cie ktos "jawnie" oskarza? Nawet jesli tak to i tak
na plaszczyznie czysto "akademickiej".

>Wprowadzona ustawa nie tylko unormowała prawnie sprawę
>kradzieży własności intelektualnej ale zalegalizowała (!) przez
>rodzaj amnestii użytkowane software'u wyprodukowanego przed
>wejściem tej ustawy w życie. Więc nie starajcie się moi drodzy
>naginać faktów aby były wygodniejsze dla Was. Ja nie kradłem
>programów i nawet gdyby ktoś chciał mnie o to posądzić
>sąd odrzuci pozew na podstawie amnestii z 1994.
>Nawet dziś, w Barburkę 1998 roku nikt nie może Ci nic zrobić
>za użytkowanie jakiegokolwiek programu wyprodukowanego
>przed 1994 rokiem - ustawa nie działa przecież wstecz.

Patrz wyzej.

>Dziś nie wolno kraść i nie oszukuj się, że to iż ktoś to robił przed
>1994 rokiem zwalnia Ciebie z obowiązku przestrzegania licencji.

Mialbym sie oszukiwac dlatego bo Ty robiles to czy tamto. :-)

>Każdy kto użytkował "kradzionych" programów przed 1994
>roku a teraz tego nie robi jest według prawa niewinny i nie
>ma się co porównywać. Wtedy były inne czasy, teraz są inne.
>Przed wprowadzeniem przepisów drogowych na początku
>motoryzacji również za jeżdżenie pod prąd nie dostałbyś
>mandatu a po wprowadzeniu tych norm nie było usprawiedliwienia.
>Dziś jedziesz na czerwonym świetle = mandat. Tak jest z programami
>w Polsce po 1994 roku. Niezgodnie z licencją = jesteś złodziejem!

Wiem o tym.

>Wiadomo że kradzież kradzieży nie jest równa. Inny wydźwięk
>społeczny ma kradzież starego fiata/malucha dziadkowi, który
>składał na niego całe życie a inna kradzież MS-Office podobnej
>wartości. Zatem kara za oba czyny nie powinna być taka sama.
>Lecz oba czyny są kradzieżą czyli przywłaszczeniem praw i korzyści
>płynących z użytkowania programu czy jazdy samochodem.
>Nie ma to większego znaczenia czy dzieciak ukradł grę aby
>spędzić chwilkę przed kolorowym ekranem czy Mr Marek O.

Porownania do jakiejkolwiek jednostki sa IMO bez sensu.
Liczy sie spolecznosc.

>ukradł 3D Studio aby się go nauczyć i zabłysnąć przed

3DStudio4 wyszedl chyba przed 1994?

>przyszłym pracodawcą. Obaj korzystają przecież z cudzej pracy
>nie płacąc autorowi dzieła ani grosza. Jeszcze gorzej wygląda to
>gdy program jest kradziony aby w sposób bezpośredni zarabiać
>pieniądze i to powinno być karane z dużą surowością. I faktycznie

Zgadzam sie. Co innego edukacja a co innego prawdziwe zarobki.

SiNusS



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:54:36 MET DST