Autor: Pszemol (pszemol_at_polbox.com)
Data: Wed 02 Dec 1998 - 21:52:34 MET
Michal wrote in message <36651080.D525289F_at_friko.onet.pl>...
>A w jakim kraju kradziez oprogramowania jest legalna?
W Chinach? W Bułgarii?
>Kazda dyskusja na temat kradziezy zaczyna sie od tekstu,
>ze legalne oprogramowanie jest za drogie. Jesli kogos
>nie stac na oprogramowanie legalne, samochod,
>czy telewizor - to nie kupuje go - to proste.
No nie bądź taki pewny że to takie proste i oczywiste.
Przynajmniej nie dla wszystkich... Poczytaj sobie prosze
artykuły zamieszczane na tych grupach przez panów
Marka Obermana (złoty medal) i Sergiusza Mitina (srebrny medal)
oraz wielu innych, nieznanych żołnierzy poległych za piractwo.
Zrozumiesz, że doprawdy ciężko przestawić tryb myślenia
kogoś, kto wychował się na nielegalnym, amerykańskim
sofcie i na dodatek nawołuje pełną gębą do takich samych
występków innych użytkowników :-(
>Ale problem odwracany jest od ogona
>- prosze pamietac, ze legalne oprogramowanie
>jest drogie, bo ...istnieje piractwo.
Widzę, że nie czytałeś artykułu pana Debka z CHIP'a 11/98...
Ten ignorant dał do ręki piratom argument popularyzacji
oprogramowania przez piratów i argument ten przysłonił
w wielu dyskusjach argument o zabijaniu drobniejszej,
tańszej konkurencji i pokrywanie strat w obrotach ceną
jednostkową. Liczy się argument :-( nie jego ważność
względem innych argumentów...
>A czy istnieje przymus kupowania kilkunastu gier miesiecznie?
>Nie - nie istnieje. Ostatnio wzrosly ceny biletow do kin.
>Kogo nie stac - ten do kina nie idzie albo czeka na premiere video
>(zaoszczedza sie sporo kasy).
Nie, niektórzy idą teraz aby ich dzieci miały lepiej...
>Ja np. w domu mam psx'a - tez chcialbym sobie pograc w nowosci
>- wiec przegladam oferty i kupuje sobie 1-2 gry miesiecznie.
>Ale wiem (i dlatego nie kupuje piratow) - ze gdyby nie bylo piractwa,
>ceny gier bylyby mniejsze. To prosta zaleznosc i kazdy kto chociaz
>raz pisal cash-flow wie, ze im wieksza sprzedaz, tym mniejsza cena
>i wieksza konkurencja.
I do kogo te słowa na tej grupie. Takie teksty do tępych piratów?
Rzucasz perły między wieprzki... Piraci idą na giełdę, płacą 20zł
za CD z MS-Office i Windows98 i całą powrotną drogę do domu
zastanawiają się dlaczego Microsoft nie sprzedaje tych dwu
produktów na jednym CD za 20zł... Przecież się zmieści!?
Ktoś kiedyś powiedział iż najcięższą chorobą ludzkości
jest głupota. Jest również najbardziej przykrą chorobą
gdyż nie dość, że nie znamy na nią lekarstwa to nie szkodzi
ona wyłącznie choremu ale całemu otoczeniu w jakim przebywa...
>I dlatego nie kazda rodzine stac na komputer.
>Jesli ktos chce miec komputer wie ile musi nan wylozyc.
>Wielu rodzin nie stac na lepsze jedzenie a nie kradna.
>Wiele rodzin nie ma samochodu - a nie kradna!
Widzę, że jest na tej Ziemi więcej ludzi jak ja,
którzy potrafią zauważyć analogię pomiędzy
programami, jabłkami i samochodami...
>Piraci po prostu kradna i na tym zarabiaja.
>Czasopisma komputerowe w Polsce wychodza w nakladach
>po 300.000 sztuk. A firmy softwerowe sprzedaja po 2-3 tysiace
>legalnego oprogramowania. Latwo zobaczyc skale zlodziejstwa.
>I na tym polega caly problem z piractwem, ze Pani
>zachwyca sie zlodziejstwem i stawia wniosek, ze gdyby nie zlodzieje,
>to rynek ten by upadl.
Ależ to nei jej/jego wniosek. On sam tego by nie wymyślił...
to właśnie ten artykuł z CHIPA - polecam. Zastanawiam się
właśnie nad napisaniem artykułu polemizującego z Dębkiem.
>Prawda jest zas taka, ze gdyby ludzie wiedzieli, ze
>oprogramowanie legalne jest drogie bo kradna
>- zaczeliby sie nad tym zastanawiac.
Niektórzy niestety nie wiedzą nawet że kradną...
Trzeba im to sugestywnie uświadomić!
>Dlaczego wiec Pani pochwala piractwo!
Bo usprawiedliwia się sama przed sobą...
Oszukuje swój mózg zaprzeczając do lusterka...
Pszemol
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:54:24 MET DST