Autor: Karol Michalak (Kmichala_at_acs.ucalgary.ca)
Data: Thu 27 Aug 1998 - 03:08:22 MET DST
Highlander wrote:
> Nie powiesz mi, że wcześniej nigdy Cię nie interesowało co masz
> w środku pudła. U mnie jeszcze nic nie siadło (odpukać)
> a otwierałem go już wielokrotnie z czystej ciekawości albo podczas
> rozbudowy. A poza tym sš jeszcze różne czasopisma komputerowe w których to
> można znaleźć.
>
No nie bylo tak zle. Po zakupie mojego pierwszego wlasnego kompa (DX50
Pessimusa, HDD 240 MB) kompa zajrzalem do srodka i po sprawdzeniu czy wszystko
jest poustawiane zgodnie z opisem plyty glownej zamknalem grata i nie otwieralem
go do chwili rozkraczenia sie HDD. Tak nawiasem mowiac HDD jeszcze zyje, ma
tylko 1 bada ale jakas niestabilnosc w tablicy FAT (dwukrotnie juz zamiast
normalnych nazw mialem robaczki) powoduje, ze uzywam go jako duzej dyskietki. Od
tego czasu dosc czesto grzebalem w kompie (ach, gdzie te czasy plyt pod DX, z
setkami zworek do przestawienia ;) ) wymieniajac parokrotnie wszystkie flaki i
robiac eksperymenty z przestawianiem zworek nie opisanych w manualu. Tylko
obudowa zostala, swiadczac o bledach i grzechach mlodosci :). Po za tym dyskiem
(i flopem) nic mi w zyciu wiecej, rowniez odpukac, nie padlo.Nie mniej wyobrazam
sobie goscia, ktory kupuje kompa u Pessimusa (albo gdzie indziej), caly
obklejony i boi sie do niego zajrzec aby nie stracic gwarancji lub go po prostu
to nie interesuje. Jak pamietam po mojej rozbiorce zegarkow zawsze jakos
zostawalo pare niepotrzebnych czesci. Oczywiscie zegarek rowniez stawal sie
wobec kompletnej bezuzytecznosci niepotrzebny. ;)
Pozdrawiam
Karol
-- Kmichala_at_acs.ucalgary.ca
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:32:38 MET DST