Autor: Dobieslaw Wroblewski (wrobldob_at_kki.net.pl)
Data: Mon 24 Aug 1998 - 16:39:01 MET DST
> >A ja se mam stary twardy Conner (teraz chyba Seagate) i stary 486
> >i starego Diamonda Stealtha a za to nowa Toshke 32X.
> gratuluje zakupu :)
A dziekuje. Jak dotad nie narzekam.
> >I avi-ki odtwarzaja sie z Toshki o wiele szybciej niz z twardego.
Zapomnialem dodac, ze moj stary Goldstar 4x gubil chyba z polowe klatek,
choc poza tym na niego nie narzekalem.
> stare dyski mialy wolna predkosc obrotowa. tak ze sie nie dziw, ze
transfer
> z nosnika z toski jest lepszy jak ze starego hdd.
Transfer z dysku jest rzedu 1.6, co w sumie powinno do *.avi wystarczyc.
Mysle, ze (czyzby to bylo mozliwe?) Toshka zabiera mniej czasu
procesorowi...
Bo w moim staruszku procesor jest najwezszym gardlem (486 DX4/100),
a karta graficzna (Stealth 64 DRAM) tez nie najszybsza juz.
> >Toshka (ponoc) czyta, zanim sie rozpedzi i efekt jest taki, ze jesli
sobie
> >wejde
> >do katalogu na CD, to czekam podobnie dlugo, jak w przypadku Goldstara
4x
> >(nawet rozpedzonego).
> >Poza tym Toshiba juz wydala program do ustalania 'spin down delay time'
> >oraz do ustawienia odczytu sztywno na 4x lub (nawet, jesli ktos chetny)
1x.
>
> o kurcze. lapalbym sie na taki program :)
Jest on na stronie (byl juz posting) Toshiby:
http://www.toshiba-europe.com/diskdriv/drivers.htm
oraz (ponoc) na:
http://www.cadena.com.pl/download/CD-ROM_CD-R.htm
(nie sprawdzalem).
Sam sciagalem z Toshiby. Nazywa sie to CoolLittleTool. Nie mialem z nim
problemow, ale ponoc ktos mial (tez byly postingi na ten temat.)
> a toska faktycznie czyta cd zanim sie rozpedzi. spaprali tylko jedno.
> mianowicie, ze toska po krotkim czasie calkowicie sie zatrzymuje, zamiast
> zwolnic do predkosci 1x. a na predkosci 1x moglaby siedziec naweg 15min,
i
> nikomu by to nie przeszkadzalo.
Jak juz powiedzialem: nie zauwazylem, zeby zaladowanie zawartosci katalogu
do okienka w exploderze bylo dluzsze na Toshce (zupelnie nawet zimnej)
od zaladowania sie takiegoz okienka na (rozpedzonym) Goldstarze 4x.
I to mi w zasadzie wystarcza.
> >A czemuz to niby 'constant angular velocity' to szczegol?
> >Odchodzi bezwladnosc obrotow silnika i plytki, nieprawdaz?
>
> niezupelnie. chodzi o szybkosc, w jakim jest w stanie przestawic sie
> serwomechanizm na inna sciezke. taki asus ma czasy rzedu 80ms . to
b.dobry
> wynik. ale szumi znacznie glosniej niz toska (conajmniej 2 razy,
> na moje przydeptane uszy wychodzi jakies 3 4ry razy glosniej).
> niestety nie wiem jakie czasy pozycjonowania ma laser w toshibach.
> ale na pewno nie wiecej niz 180, bo taki czas miala juz toshiba 4x
> ktora mam ja.
Wiem, ze wazna jest predkosc pozycjonowania glowicy, ale ta potrafi byc
przeciez dosc niska w przypadku twardzieli...
Natomiast w CD o zmiennej predkosci katowej skok glowicy z sciezki
wewnetrznej na zewnetrzna oznaczal zmiane predkosci obrotowej.
I wiekszosc CD (moge sie mylic, oczywiscie) zaczynala czytac nowa
sciezke dopiero gdy naped zwolnil lub przyspieszyl do odpowiedniej
predkosci liniowej.
A tak na oko, jesli naped jest rozpedzony, to jego zwalnianie musi troche
potrwac. 200 ms to i tak b. dobry wynik (tak na oko), a tyle srednio
potrafily
wyciagnac stare CD bez CAV.
Czyli ja se rozumialem, ze najwiekszym problemem jest nie to jak szybko
ustawic glowice, ale jak szybko zwolnic/przyspieszyc obroty plytki.
Ale to tylko takie moje przemysLENIA, czekam na replike.
Yours DW.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:31:54 MET DST