Autor: Pawel Swirek (swierk_at_student.uci.agh.edu.pl)
Data: Wed 19 Aug 1998 - 11:41:26 MET DST
In pl.comp.os.win95 Baba Naga <babuszka_at_free.polbox.pl> wrote:
> >Apropos ...
> >Szkapa pod windami (95, OSR2), sypie się regularnie (Program wykonał
> >nieprawidłową operację i zostanie zamknięty (prawda, że się cieszysz,
> >ok?)), natomiast NIGDY nie widziałem, żeby szkapa wywaliła się na
> >jakimś U*nixie (linux, Sun Solaris ...) Przypadek ?
> czy to linuksiana batalia ?
> pragnę oficjalnie zaprzeczyć jakoby nc nie wywalał się na solarisie !
Każdy program może się wywalić na dowolnym systemie operacyjnym. Poza tym
pod Linuxem czy Solarisem jak się nc wywala, to przeważnie zrzuca core, a
z takim core robi sie :
gdb netscape core
i już widać przyczyny. Można podrążyć i zobaczyć, co jest nie tak. A jak
Netscape udostępnia kod programu, to można poprawić conieco, a następnie
udostępnić patcha likwidującego błąd.
A pod Windows? nie da się. Pojawi się komunikat, że program wykonał
nieprawidłową operację i zostanie zamknięty. Wyrzuci ewentualnie zawartość
niektórych rejestrów (bo np. CR0 czy CR3 to już nie łaska wypisać) i
szukaj wiatru w polu.
> jednak to linuks "pretenduje" do tytułu największego dziadostwa
> 20-tego wieku a nie windows
Kompletna bzdura. Windows jeszcze bardziej do tego pretenduje. Postaw
sobie serwer na Linuxie. Zobaczysz, że będzie stał i pracował bezawaryjnie
wiele miesięcy. A Windows? często lubi się sypać. Niejednemu z moich
znajomych wysypał się Win95 i niejednokrotnie takie wysypanie się Win95
narobiło takiego zamieszania, że jedynym rozwiązaniem było wykonianie
format c:
NT to w zasadzie tak jakby trochę stabilniejsza wersja Win95. Takie mam
wrażenia po półrocznym uzywaniu tego systemu. Obydwa systemy to chłam.
Linux jest jak na razie systemem operacyjnym w pełnym tego słowa znaczeniu.
Spełnia wszystkie normy POSIX i ISO, czego nie można powiedzieć o Windows.
A w ogóle, to Micro$oft, to banda kretynów z idiotą w obleśnych okularach
(moja własna nazwa na Billa G) na czele, którzy mają w dupie wszystkie
obowiązujące normy i standardy wprowadzając na ich miejsce własne zupełnie
niestandardowe rozwiązania.
Przykłady:
- Polskie literki. Obowiązujący standard to ISO-8859-2, a Micro$oft ma
to w d... i wprowadził CP 1250 częściowo z tym niezgodny. No, chyba że
ktoś pisze w języku niemieckim, czy węgierskim, albo po angielsku, to
wtedy nie ma problemu, gdyż zestawy znaków diakrytycznych z tych języków
są identyczne w obydwu standardach
- Długie nazwy w CD-ROMach. Istnieje standard ISO-9660, ale Micro$oft
również ma to w d... i wymyślił własny standard zupełnie z nim niezgodny.
Dowód - wystarczy spróbować pod Win95 lub WinNT przeczytać płytkę np.
z instalką do Solarisa czy Linuxa. Odczytać, to odczyta płytkę, ale
poobcina nazwy. A jak się pod Solarisem czy Linuxem czyta płytkę nagraną
z długimi nazwami takimi, jak w Win95, to też zostaną poobcinane.
followup-to pl.comp.os.advocacy
-- Paweł Świrek @KING_CRIM on IRC, IRC-admin @ Cracow.PL.EU.Kewl.Org 1 Mailto: swierk_at_student.uci.agh.edu.pl 2 PGP finger: swierk_at_student.uci.agh.edu.pl 3 WWW : http://ibm.uci.agh.edu.pl/~swierk 4 :-)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:30:52 MET DST