Autor: Piotr Smigielski (smigacz_at_friko6.onet.pl)
Data: Fri 14 Aug 1998 - 16:03:19 MET DST
Trzy lata temu, jak 6 x to byl super CD-ROM, to kumpel mial Philipsa i
szybko mial go dosc (znaczy po jakims pol roku). Glownie chodzilo o to,
ze korekcja bledow byla prawie zerowa (plytka porysowana - nie czyta i
juz), wielu nagranych plytek wogole nie widzial itp. Ciekawostka bylo,
to, ze ja mialem ACERa, rowniez szostke i oba wygladaly identycznie,
roznily sie tylko jedna naklejka (pozostale byly takie same), no i on
mial napis Philips na przodzie a ja nie. Nawet nazwa modelu byla taka
sama. Instrukcje roznily sie tylko okladka, on mial kolorowa i paroma
tekstami na temat producenta.
Ale jednoczesnie uwazam, ze kazdy kolejny model danego producenta moze
byc znacznie lepszy lub znacznei gorszy od poprzednich, i moze nadejsc
dzien kiedy kolejny naped Mitsu lub Samsunga bedzie rewelacja na rynku.
Tak samo np TEAC 66x moze sie okazac kompletna klapa ;-)
A, ze na czyms trzeba sie opierac (chip i dwoch moich kumpli) to kupuje
w przyszlym tygodniu LG 32x.
Pozdrawiam
Green
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:29:46 MET DST