Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl)
Data: Tue 04 Aug 1998 - 02:20:17 MET DST
Witam!
Nie jestem jakims tam wielkim MP3Guru, ale dziewica :-) tez juz nie
jestem i dlatego czuje, ze moge podzielic sie moimi spostrzezeniami.
Otoz mialem w swoich rekach pare kupnych plytek z MP3 (z roznych
zrodel), troche tez sciagnalem tego z netu. I zaluje. Zaluje gosci,
ktorzy wydaja iles tam zlotych za dysk, na ktorym 5 do 10% utworow ma
zaciecia, powtorki, dluzsze wstawki z szumow, nastepne 15-30% dobrze
slyszalny jitter, a w wielu z reszty tez slychac delikatne, ale dajace
sie wylapac pikniecia. Zaluje tez sam siebie, bo za te 4 zl zuzyte na
sciagniecie z sieci paskudnie zajitterowanego kawalka Kasi Kowalskiej
mialbym 25% sumy na wypalenie mojej plytki u znajomego nagrywacza, ew.
skoczylbym sobie na jedno czy dwa pyffka - zaleznie od cen w lokalu.
Dlatego zawsze chce mi sie smiac na widok ogloszen typu "MP3 sprzedam"
Slyszalem efekty tej produkcji i w przewazajacej ilosci przypadkow sa
one po prostu mierne. Malo tego: koledze, ktory przyszedl z
reklamacja, bo prawie polowa utworow na plycie to sam szum, nagrywacz
probowal wcisnac kit, ze ma zlego playera.
Moral z tej przydlugiej bajeczki brzmi: NIE KUPUJ MP3. Zwlaszcza
wysylkowo. Nigdy nie wiesz, jak to zabrzmi. Chcesz miec _dobre_ MP3?
Zrob je sam. Zwroci sie w jakosci.
Koniec i bomba, kto nie sluchal ten tromba :-))
Pozdrawiam,
Mordazy von BinHex.
Odpowiadajac USUN-TO. z mojego adresu. Albo...
mailto:mordazy_at_friko2.onet.pl
ZAWSZE JEST JESZCZE NADZIEJA
NA OGOLNOSWIATOWY KATAKLIZM.
-- Wyslano przez Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.net.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:28:45 MET DST