Re: skrzeczacy zasilacz

Autor: Xylodius (xylodius_at_prodigy.net)
Data: Tue 04 Aug 1998 - 04:30:46 MET DST


Piotr Czerwinski wrote in message <6pthrr$ab0$1_at_helios.man.lublin.pl>...
>
>Wojciech Matuszyk napisał:
>>
>>Trochę Ci się chyba pomyliły sformułowania "włączył" i "wyłączył".
>Rozumiem,
>>że po włączeniu komputera owe objawy mają miejsce.
>
>Wlasnie o to chodzi, ze nie :-) Jak jest wlaczony (znaczy dziala) to
>jest wszystko ok. Natomiast kiedy wylacze to zaczyna trzeszczec.
>Dlatego tez zeby go uciszyc musze odlaczac zasilanie. Wiatrak podczas
>pracy chodzi dobrze. I drga sporadycznie kiedy komp jest wylaczony. I
>to jest wlasnie dziwne.
>
>pius

Przeciez jesli to ATX to jest to banalnie proste:
Po zamknieciu Windozy komp sie sam wylacza, tak ?
Wiec komp nie jest calkowicie wylaczany, lecz zasilacz przelacza sie na standby mode.
Wtedy idzie tylko malutki transformatorek, ktory podaje napiecie +5V do ukladu standby.
I NIE MOWIE TU O ZADNYM POWER MANAGEMENT CZY SLEEP MODE !!!
Wylacznik w ATX podlaczasz do plyty, prawda ? wiec podajesz jej chwilowe zwarcie, ktore jest
sygnalem dla ukladu standby ze ma wlaczyc zasilacz. I wlasnie zasilanie ukladu standby (trafko)
charakterystycznie brzeczy. Nic nie jest zle. A to, ze po wylaczeniu wiatrak drgnie jeszcze pare razy
to tylko dlatego, ze zasilacz jest zle zaprojektowany i napiecie z zasilania ukladu standby przedostaje sie
do wiatraka. A ze jest to tylko 5V wiec wiatrak nie moze sie zaczac krecic bo za malo i tylko drga.

>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:28:45 MET DST