Kiepskie zasilacze a praca CD-ROM-u

Autor: Pawel Dienwebel (pelos_at_aurora.put.poznan.pl)
Data: Fri 27 Mar 1998 - 08:33:35 MET


                        Czesc wszystkim
Spotkalem sie z kilkoma przypadkami juz, ze ludzie maja ultraszybkie
CD_ROM-y (od 12x w gore), ale dzialaja jak muchy w smole.
Problem mialem i ja.
Po wymianie plyty 386 DX na ogolnie mowiac pentiumowa plyte Atrenda.
Z poczatku byl tam Intel 166MMX. CD czytal plyty ale jakos tak gorzej,
duzo gorzej, potem przyszla kolej na Cyrix MX PR200. CD wtedy odmowil
wspolpracy zupelnie.
Powodem byl kiepski zasilacz. Ma on co prawda 200W, ale co z tego. Cyrixy
slyna z tego, ze pobieraja kolosalne moce.
Spadek napiecia wywolany przez mainboard i CPU na kabelku +5 V byl rzedu
0,3 V.(!) ALe wystarczylo. Byc moze byly jeszcze jakies impulsy ?

Dlatego wszystkim, ktorzy maja problemy ze swoimi narowistymi CD-ROMami
proponuje dostarczac CD-kowi napiecie +5V z kabelka 12V (pomaranczowy)
poprzez stabilizator piecio woltowy. Nie nalezy tez zapominac o
odpowiednich kondesatorach.

AHA ! NIE BIORE ZADNEJ ODPOWIEDZIALNOSCI ZA POWSTALE SZKODY WYNIKLE Z
MARNEGO DOSWIADCZENIA MAJSTERKOWICZOW. itd , itd. KAZDY ROBI TO NA WLASNA
ODPOWIEDZIALNOSC !

                                Pragnacy dzielic sie swoim skromnymi
                                         doswiadczeniami :)
                                         Pawel Dienwebel

   Email pelos_at_aurora.put.poznan.pl
   http://aurora.put.poznan.pl/~pelos
  
  
  "Zycie ma w sobie tyle kolorow ile potrafisz w nim dostrzec"



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:07:18 MET DST