Autor: Przemyslaw Kowalczyk (szeryf_at_ii.uni.wroc.pl)
Data: Mon 16 Mar 1998 - 10:15:36 MET
Michał R. Hoffmann (misiek_at_knm.org.pl) wrote:
: Przemyslaw Kowalczyk wrote:
: > : najlepsze co do tej pory w tym względzie widziałem, to
: > ^^^^^^^^^
: nie rozumiem zaznaczenia. Może ty widziałeś coś lepszego, jeśli tak, to
Zaznaczenie mialo zaznaczac, jak bardzo zabawny wydaje mi sie fakt, ze
najlepsze narzedzie wyczynia takie cuda. Co robia te gorsze (m. in.
Microsoftu)?
: pochwal się. Nie powiedziłem, że narzędzie jest idealne, tylko najlepsze, z
Nie ma sie czym chwalic. Windy uzywam rzadko, bo jak widze, jak mi zajezdza
sprzet, to mnie zeby bola. Tym bardziej nie zasmiecam sobie dysku watpliwej
uzytecznosci, i jak sie okazuje, jakosci programikami.
: którymi miałem do czynienia. Np. tak wychwalany Clean Sweep potrafił mi
: zawiesić komputer i pare innych głupot.
To rzeczywiscie jest go za co wychwalac...
: [ciach]
: > tiaaa, instalki Offica nalezy odswiezac regularnie, bo inaczej pliki gina...
: > aha, a co to w ogole moze znaczyc: odswiezenie instalki?
: ??????? rozumiem, kolega nie ma win95/office, ale próbuje coś powiedzieć.
ma, ma, niestety, ale nie korzysta zbyt czesto z powodu w/w dolegliwosci.
czesciej korzysta jego kobieta, wiec kolega stara sie nie ruszac dzialajacych
rzeczy, jako ze kobietom trudno jest czasem wytlumaczyc, ze ma sie na dysku
cos, nad czym sie nie panuje...
: Jest tam coś jak reinstalacja wg ostatnich ustawień (nie pomnę w tej chwili
: nazwy).
Zamiast poprawic byki w systemie, to automatyzujemy partyzanckie radzenie
sobie z nimi. To jest tak, jak by Ci producent nowo kupionego przez Ciebie
samochodu powiedzial: ten samochod sie bedzie psul co 2km, ale my Panu damy
sliczny dywanik, zeby Pan sie nie musial klasc na asfalcie, jak Pan go bedzie
naprawial... Kupilbys taki samochod?
: > ach, a ja myslalem, ze jak cos ma MS w nazwie, to juz nie moze sie stac nic
: > zlego.... chyba, ze uwazasz, ze nic zlego sie nie stalo?
: zaraz, czy ja powiedziałem, że N&B jest produktem MS? Wręcz przeciwnie,
: powiedziałem, że produkt MS jest gorszy. A ty na tyle sprytnie wycinasz, że
: tego nie widać... grrrrrr... to się nazywa manipulacja... :))))))
Ja tez nie powiedzialem, ze N&B to produkt MS. Wrecz przeciwnie :)
Zainteresowanych odsylam do mojego poprzedniego postu, z ktorego wcale nie
zostala usunieta nazwa MS Registry Cleaner... Co do wycinania, to mialbym
na sumieniu inny grzeszek -- za malo wycinam. A Ty albo za szybko czytasz,
albo za szybko wycinasz, a wtedy to sie moze komus wydac manipulacja...
: > : są też narzędzia do szyfrowania plików, kasowania z kilkukrotnym zamazaniem
: >
: > no jasne, bo dyski sa z tektury, i jak sie zamaze raz, to mozna jeszcze jakos
: > odczytac... ((((:
: khm.... poczytaj sobie trochę, zanim się wypowiesz. Jest pewna firma w
: Skandynawii, która odzyskuje dane, które były zamazane... Kwestia
: technologii i czułości sprzętu... :)
OK, przyznaje sie. Jak czlowiek na wsi mieszka, i komputer ma, to faktycznie
malo czyta. Wszystkich urazonych, lub, co nie daj Boze, zdezinformowanych
moja wypowiedzia na temat tekturowych dyskow, przepraszam. Przynajmniej
bede teraz wiedzial, gdzie szukac pomocy, jak mi sie cos skasuje (((((:
Z powazaniem
she / -iq
-- *** Przemyslaw Kowalczyk *** a.k.a. Szeryf / Negative I.Q. *** *** email: szeryf_at_tempus.ii.uni.wroc.pl *** *** Negative I.Q. - the choiss of my dejeneration... *** --- Ofiara zawsze bierze udzial w zbrodni. I to negatywny. ---
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:05:34 MET DST