Autor: Maciej W. Rozycki (macro_at_amg.gda.pl)
Data: Wed 18 Feb 1998 - 18:37:58 MET
On Wed, 18 Feb 1998, Dariusz K. Ladziak wrote:
> On Tue, 17 Feb 1998 21:27:21 +0100, "Maciej W. Rozycki"
> <macro_at_amg.gda.pl> wrote:
>
> > Istnieje mozliwosc takiego zapisu tablicy partycji, ze DOS nie wystartuje
> >(nawet z dyskietki) -- wiesza sie na etapie wykrywania dyskow twardych, a
> >w DOSie nie ma mozliwosci wylaczenia tej czynnosci (zdarzylo mi sie to
> >kiedys). Pozostaje jedynie start Linuxa i odpowiednie akcje programem
> >`fdisk' (lub ewentualnie `dd' ;-) ).
>
> Ze niby jak? Dos z dyskietki nie wystartuje??? Dysku co najwyzej nie
> wykryje i odczekac ciut trzeba, ale z dowolnie skaszanionymi dyskami
> zawsze jakos podniesc awaryjnego dosa mi sie udawalo. A co do sieczki
> w MBR to widzialem juz, jak czlowiek edytorem heksadecymalnym bajt po
> bajcie MBR recznie odtworzyl, bo akurat innych narzedzi nie mial.
> Doglebna znajomosc naprawianego systemu (w tym przypadku DOS-a), ot
> co. A jak ktos jojczy ze mu jedna cyferke w tablicy partycji zmienilo
> i juz nie moze nic zrobic to jest [----censored].
Wiesz, ja kiedys odtwarzalem boot sector partycji dysku twardego przy
pomocy programu Turbo Dubugger i wolan "int 13h" (moglem uzyc debuga, ale
tak mi jakos bylo wygodniej). MBR byl w porzadku, wiec wystarczylo
przepisac odpowiednie dane. Edytora dyskowego nie mialem pod reka, a za
to mialem pare dobrych ksiazek (zreszta mam je nadal) i ok. godziny
czasu... To bylo jakies piec lat temu -- znalem wtedy DOSa od podszewki i
pisalem rozne ciekawe programy w asemblerze, np. taki, co siedzial
rezydentnie i umozliwial z klawiatury ubicie programow, np. takich
"zawieszonych" (i powrot do interpretera polecen), ktore dodatkowo
przejely i/lub zablokowaly przerwanie klawiatury -- jak nie wierzysz, to
moge Ci to kiedys zademonstrowac (mowi ci cos IDTR -- "interrupt
descriptor table register?). ;-)
Natomiast zdarzylo mi sie ze dwa razy, ze po "ciekawszym" dlubnieciu
(pisalem rozne programy, a czasem mialy one nawet tzw. bugi) w tablicy
partycji (a moze byl to tez boot-sector partycji) DOS nie startowal z
dyskietki w ogole. Tzn. wczytywal sie, mignal dioda od dysku twardego i
cisza. Moze bylem po prostu niecierpliwy, ale ile minut mozna czekac na
start DOSa? Wersja 6.22. I na pewno nie byla to "jedna cyferka" i dysk
nie byl skaszaniony "dowolnie", a wlasnie w ten konkretny, pechowy sposob
-- cos sie chrzanilo w rozmiarach i sie system najwyrazniej petlil. Nie
mam czasu ani ochoty eksperymentowac, ale jestem pewien, ze bylbym w
stanie skonstruowac i przeslac Ci odpowiednia tablice partycji (a moze
boot-sector). Bazujac na odkurzonej wiedzy i odkurzonych ksiazkach.
Aha, w moim przypadku (bylo to dawno temu, zanim znalem Linuxa)
poradzilem sobie dosc prosto -- mianowicie mialem DOSa 3.1 (zreszta na
dyskietce 3.5" sformatowanej na 1.2 MB -- 1.44 nie rozpoznawal), ktory byl
na tyle archaiczny, ze w ogole nie rozpoznawal tego rodzaju partycji i sie
w zwiazku z tym nie wieszal. Po jego wystartowaniu -- reszta to juz bylo
male piwo... :-)
W zwiazku z powyzszym, jak i jednym z poprzednich "postow", w ktorym ten
problem byl poruszany, prosze Cie uprzejmie o nie podejmowanie prob
obrazenia osob, o ktorych kompetencjach nie masz pojecia.
Pozdrawiam.
-- + Maciej W. Rozycki, Technical University of Gdansk, Poland + +--------------------------------------------------------------+ + e-mail: macro_at_ds2.pg.gda.pl, PGP key available +
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:01:24 MET DST