Autor: Slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Tue 17 Feb 1998 - 13:26:49 MET
R./y33a wrote in message <199802171052.LAA28738_at_ck-sg.p.lodz.pl>...
>At 04:54 98-02-17 +0100, you wrote:
>>
>>No to powiedz jaki jest powod powstawanie tych wszytskich systemow
>>komputerow i sprobuj zaprzeczyc ze to nie prawa popytu i podazy
>>napedzaja caly rynek?
>>Czy moze komputery jakims dziwnym trafem zostaly wylaczone spod
>>dzialania tych praw?
>
> O to bardzo proste. W momencie zaczecia prac nad Windowsami
> nie bylo ani popytu ano podazy dla tego typu systemu.
> Podobnie w momencie zaczynania prac nad VisiCalcem nie bylo
> ani popytu ani podazy na arkusze kalkulacyjne.
> Tylko wola takiej osoby jak Bill Gates popwodowala ich powstanie.
> Misja Billa bylo przyblizenie komputerow do szerokich mas
> tak by niespecjalisci komputerowcy mogli uzywac komputerow
> do wykonywania swoich codziennych powtarzalnych prac.
Widzisz a ty znowu wprowadzasz element bajkowy do rownania.
Bill Gates to nie zadna misja i gdyby nie on bylby kots iiny kto zrobil by
to z rynkowego
punktu widzenia mialo sens: czerpac z sukcesu apple, dac ludziom narzedzie
odpowiednio latwe w obsludze a oni beda je kupowac bo maja dosc unix i
srodowiska znakowego.
Nie ma zadnej misji, jest rynek.
>>
>>Czy szybkosc jest absolutnym celem?
>
> Nie. Absolutnym celem jest dojechanie do celu
> w z gory przewidzianym czasie.
>
>>No to czemu wszyscy nie jezdzimy Ferrari Testarossa?
>
> bo nie wszyscy lubia siedziec tak blisko jezdni,
> ja wole troche wyzej; zwroc uwage jak duzo
> Amerykanow kupuje wyzsze samochody pseudoterenowe.
Blizej prawdy jest stwierdzenie ze predkosc nie jest ultymatywnym celem,
i Ferrari rzadko kiedy jest uzasadnione ekonomicznie.
Na wartoisc produktu sklada sie wiecej niz jego jakosc techniczna czy
parametry.
Wypada w 1998 wreszczei przyjac do wiadomosci co pcha ta cywilizacje do
przodu
i przestac z tym walczyc.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:00:58 MET DST