Re: Jaki system operacyjny? - o zlodziejstwie

Autor: R.Żyłła (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Mon 16 Feb 1998 - 13:32:54 MET


At 23:47 98-02-15 +0100, you wrote:
>
>Andrzej Karpinski wrote in message <7A83FD375C_at_golem.umcs.lublin.pl>...
>
>>Tylko ze to nie ma znaczenia, bo liczy sie
>>efekt rynkowy. I na to wlasnie ida te ciezkie miliony dolarow. Natomiast
>>grupa osob, pracujaca nad Linuxem, to grupa najwyzszej klasy specjalistow
>>(nawet M$ nie stac na ich zatrudnienie!), ktorzy pracuja dla idei. Typowi
>>maniacy/pracoholicy, ktorzy sie zapozycza, wyprzedadza by stworzyc
>>produkt jedyny, najlepszy. Wlasnie tacy ludzie potrafia siedziec miesiac
>>by przyspieszyc procedurke o 20 taktow. Nikogo w M$ na to nie stac.
>>Dlatego z technicznego punktu widzenia systemy typu BSD czy Linux ZAWSZE
>>beda lepsze od komercyjnych produktow M$. Nigdy tez, nie beda w stanie im
>>dorownac pod wzgledem marketingowym, ilosci sprzedanych egzemplarzy,
>>popularnosci. Bo zwyczajnie nie po to zostaly stworzone.
>
>Wez jakos ksiaze do microekonommi i pocztaj o popycie podazy
>i prawach rynku.
>To co piszesz jest zalosne bo pozbawione elementarnej wiedzy o rynku.

  Ty Slawomir to jednak jestes swir jakich malo w okolicy.

  Tu ci chlop wyjasnia, ze produkty Micro$ofta sa przyjazne
  dla uzytkownika i sa bardzo fajne bo zrobione z mysla
  o uzytkowniku niekoniecznie fachowcu od bitow i bajtow
  a ty go wyzywasz od nieuków.
  Ta nauka "ksiaze do microekonommi" Ci chyba na mózg zaszkodziła.
  Nie zauwazasz, ze ktos pisze tak jak ty bys chcial.

>
>

--
Romek
 ============= PeCetologia to nauka experymentalna ==============
   ~~~~~~~~~~~~~~  ale warto czytac podreczniki  ~~~~~~~~~~~~~~


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:00:40 MET DST