Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Sun 15 Feb 1998 - 19:49:20 MET
>> Ale NIE napisalem. Natomiast uwazam ze brak PROFESJONALNEGO
>> oprogramowania zaliczam do POWAZNYCH mankamentow. Zas fakt ze firma
>Ale interesujacy jest fakt, ze porownujesz system robiony przez
>ludzi z interenetu za frico (Linux) do systemu robionego
>przez wielka firme za setki milionow dolarow przez ciezko
>oplacanych profesjonalistow (NT).
I mimo to system darmowy jest lepszy. Ciekawe, no nie? :) Nie pierwszy
raz zreszta okazuje sie, ze pieniadze to nie wszystko. A dlaczego? A
dlatego, ze produkujac produkt dla mas nikogo tak naprawde nie interesuja
czy on jest dobry i doskonaly technicznie, tylko czy spodoba sie
koncowemu uzytkownikowi. A przecietny uzytkownik komputera o informatyce
ma pojecie zerowe oraz IQ nieco ponizej sredniej. Dowody? EasyPC
sprzedano w blisko jednym milionie (!!!!!) egzemplarzy w Polsce kazdego
numeru. Jest to wiecej niz sprzedaz jakiegokolwiek profesjonalnie
robionego czasopisma o komputerach, ba ! wiecej niz jednorazowy naklad
jakiegokolwiek dziennika popularnego wliczajac w to np. Gazete Wyborcza,
Wprost czy tygodniki dla Pan oraz przyglupawej mlodziezy (Brawo,
Popcorn). Wniosek: komputerami interesuja sie obecnie wszyscy, skoro
EasyPC kupilo 30% polskich gospodarstw domowych. I Windows95 robiony za
ciezkie miliony dolarow jest wlasnie produktem dla takiego
informatycznego matolka. Nie jest wazne czy sie zawiesza, czy jest
optymalny, czy nadaje sie do zastosowan gdzie niezawodnosc jest
krytyczna. On ma byc taki, aby sie sprzedal. A jak to sie robi? Ano
zatrudnia sie agencje za ciezkie miliony (badz prowadzi wlasne badania) i
na tej podstawie ocenia sie zapotrzebowanie takiego typowego klienta. A
ze taki typowy klient odpowiada "ma byc ladne, ruszac sie, proste, klikac
myszka, kolorowe, animowane, co roku nowa wersja, nie chce miec nic
wspolnego z ta obzydliwa i skomplikowana informatyka" i naprawde nikogo
nie obchodza opinie specjalistow, ktory moga sobie miec racje, ze
technicznie Win95 to kal. Tylko ze to nie ma znaczenia, bo liczy sie
efekt rynkowy. I na to wlasnie ida te ciezkie miliony dolarow. Natomiast
grupa osob, pracujaca nad Linuxem, to grupa najwyzszej klasy specjalistow
(nawet M$ nie stac na ich zatrudnienie!), ktorzy pracuja dla idei. Typowi
maniacy/pracoholicy, ktorzy sie zapozycza, wyprzedadza by stworzyc
produkt jedyny, najlepszy. Wlasnie tacy ludzie potrafia siedziec miesiac
by przyspieszyc procedurke o 20 taktow. Nikogo w M$ na to nie stac.
Dlatego z technicznego punktu widzenia systemy typu BSD czy Linux ZAWSZE
beda lepsze od komercyjnych produktow M$. Nigdy tez, nie beda w stanie im
dorownac pod wzgledem marketingowym, ilosci sprzedanych egzemplarzy,
popularnosci. Bo zwyczajnie nie po to zostaly stworzone.
karpio
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:00:27 MET DST