Re: Jaki system operacyjny? - o zlodziejstwie

Autor: Andrzej Lewandowski (lewando_at_ibm.net)
Data: Thu 12 Feb 1998 - 13:20:24 MET


Przemek Bak <przemol_at_kki.net.pl> wrote:

>Andrzej Lewandowski wrote:
>>
>> I pozostaje nadal znakomitym systemem dla hobbystow.

>Czy dla Ciebie, Andrzeju, _unix_ to system dla hobbystow ?

W pewnym sensie, tak. Miejscem gdzie Unix ma jak do tej pory
najwieksze powodzenie sa uniwersytety i instytucje naukowe. A wiec cos
w rodziaju "hobbystow" W biznesie Unix praktycznie zostal tylko na
maszynach obslugujacych duze bazy danych. Wszystko inne to NT.

Ale poprednio bylo o Linuxie jako systemie dla hobbystow. "Unix" to
haslo ogolne, "Linux" to jedna konkretna implementacja. Jest pewna
roznica miedzy Linuxem a powiedzmy AIX czy HPUX. Linux jest
"socjalistyczny" - masz wspolny czyli niczyj. HPUX jest suportowany
przez HP, AIX przez IBM. Linux - przez nikogo. Dlatego wlasnie byl,
jest i bedzie systemem dla hobbystow. (Tak na marginesie - Linus
ozenil sie, zrobil sobie dziecko, wyprowadzil sie do Kaliforni i
pracuje w firmie nie majacej nic wspolnego z Linuxem ani Unixem.
Deklaruje ze nadal jest zainteresowany Linuxem, ale nie moze mu
poswiecic zbyt wiele czasu).

Czesto uzywany argument ze "Linux jest za darmo" jest bez sensu. W
ogolnych kosztach duzego projektu koszt oprogramowania jest dosyc mala
czescia calosci. Na ogol w granicach szumu.

Poza tym, argument ze "za darmo" jest taki sobie. Kompilatora "gcc"
nikt normalny nie uzyje do powaznych projektow, a co dopiero do
"mission critical". Nie zebym nie lubil gcc, ale trudno miec zaufanie
do kompilatora ktory daje rozne wyniki dla roznej wartosci "x" w opcji
"Ox". Niestety, taki kompilator pozostaje zakwalifikowac jako zabawke.
Podobnie z innymi narzedziami, nie mowiac o takim drobiazgu jak X
Windows. Tak wiec do "darmowego" kompilatora przychodzi kupic to i
owo. Na dodatek, wiele produktow o zasadniczym znaczeniu nie jest
dostepnych pod Linuxem. Mam na mysli nie rozne "freewary" i
"szarewary" ale produkty komercyjne. O VisualAge nie wspominajac.

Niestety, w przemysle trend jest za NT i przeciwko Unixowi. W ciagu
ubieglego roku dwoch moich klientow zdecydowalo sie przejsc z Unixa na
NT. Po dokladnym zbadaniu relacji miedzy kosztami i wydajnoscia.
Trzeci klient jest w trakcie przechodzenia. Klienci sa dosyc powazni -
z grupy "Fortune 500", a koszty projektow 7 cyfrowe. Zapewniam ze w
takich projektach podejmuje sie decyzje nie na podstawie reklam
Microsoftu w Bajtku, a na podstawie analizy ekonomicznej i
technicznej. I nie robia tej analizy idioci. Zas ta temat Unixa jako
takiego - nie mam nic przeciwko. Tyle tylko ze to jest produkt
wymyslony 25 lat temu, a wiec zdazyl sie troche odlezec.

A.L.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:59:55 MET DST