Autor: Slawek (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Thu 04 Sep 1997 - 05:00:08 MET DST
Jacek Osiecki wrote in article ...
>Dnia Tue, 2 Sep 1997 19:58:58 -0400, Slawek napisał(a):
>
>>Jacek Osiecki wrote in article ...
>
>>>Dnia Tue, 2 Sep 1997 01:48:41 -0400, Slawek napisał(a):
>
>>>>Nie Jarku marke zdobywa sie jakoscia.
>
>>>Tak - niewątpliwie Microza zdobyła markę jakością... :)))))
>>>Gdyby tak zdobywało się markę, to M$ by już dawno nie istniał :)
>
>>Sluchaj w USA jest przynajmniej kilka form robiacych cale OS.
>>Coz windows wygralo bo bylo lepsze.
>
>Proszę o argumenty... Jakimś dziwnym trafem to z G95 jest najwięcej
>problemów, G95 się najczęściej wiesza, a NT jest najmniej bezpiecznym
>systemem sieciowym...
Moze dlatego ze windows jest na 90% procentach komputerow?
Wiecej go, na bardzo roznycm psrzecei to i klopotow masa.
Ja nie mialem zadnego jeszcze.
>
>>Nie przezyliscie nigdy ery macintosha, nie widzieliscie polowy.
>
>Połowy czego?
>
Chlopie historia komputerwo w Polsce jest duzo krotsza niz w USA.
Pewne etapy przeskoczyliscie.
>>Byla walka i ms ja wygralo jakoscia produktu.
>
>Wygrało ją agresywną polityką marketingową - przede wszystkim tym, że
>pecetów było coraz więcej ze względu na niską cenę. Gdyby MacOs był na
>pecety, M$ by nie istniał.
>
Byl OS2......
>>Jego zdolnoscia adaptacyjna latwoscia obslugi itp.
>
>Zdolność adaptacyjna? Gdzie ta cecha w Windoze?
>
NT jest platform independent.........
A windows nadje sie do bardzo roznych zastowsowan.
>>>>Reklama moze zachecic do pierwszego zakupu ale nie stworzy ci rzeszy
>>>>lojalnych klientow.
>
>>>Chyba, że reklama kłamie i robi potencjalnym klientom wodę z mózgu (np.
>>>reklama NT jako "jedynego bezpiecznego systemu" :)...
>
>>No i co? Myslisz ze w USA w duzych korporacjach podejmuje
>> sie decyzje na podstawie reklam?
>
>Najwyraźniej tak, skoro firmy te kupują produkty M$...
>
Acha juz wiemy skad te sukcesy amerykanskiego przemyslu.
Chlopie o czym ty mowisz? czy tez sobie zartujesz?
>>>>Marke tez bardzo szybko sie traci jesli za reklama nie pojdzie jakosc.
>
>>>Bynajmniej: przykład? Micro$oft...
>
>>Alez jakosc produktow jest wysmienita. Windows 95 zrobily prawdziwa
>>rewolucje.
>
>ROTFL!!! Ten tekst powinien trafić do ZKC... :))))
>
Ale prosze.
>>Komputery trafily do kuchni i do pokojow dzieciecych.
>
>Czy to jest wyznacznik jakości? Co najwyżej popularności... a tej M$ nie
>zdobyło jakością...
>
Oczywiscie ze nie,. Znasz inny system ktory po wyjeciu komputera
z pudelka po pieciu minutach pozwala sie polaczyc z internetem laikowi.
>>Czy tego z Polski nie widac? Nie widac ruchu w interesie komputerowym?
>
>>>>Reklama nie zastapi tez value.
>
>>>Co masz na myśli pisząc "value"? Wartość? O co Ci chodzi? O cenę?
>
>>Value oznacza wartosc ktora otzrymujesz za dane pieniadze.
>>I tu MS bije wszytskich na leb.
>
>Poprawka: I ty wszyscy biją M$ na łeb.
>Chodzi Ci o wskaźnik jakość/cena? Wiem, że to Ciebie zaboli, ale weź
>w takim razie pod uwagę Linuxa - wskażnik ten dąży do nieskończoności...
>
No ci co? I gdzei ten linux jest stosowany? Jak powazna firma go uzywa?
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:21:01 MET DST