Autor: Marek Jedlinski (eristic_at_gryzmak.lodz.pdi.net)
Data: Wed 30 Jul 1997 - 00:41:24 MET DST
milosz danielewski napisał:
>>>polecam interesujący artykuł pod strasznie długim adresem
>>>
>>>http://www.sfgate.com/cgi-bin/chronicle/article.cgi?file=MN19202.DTL&direct
>>ory=/chronicle/archive/1997/07/12
>>
>> lepiej stresc co tam napisano
>
> Przeczytalem ww artykul i jest w nim co nastepuje: Microsoft w nowej
>wersji Windows chce zintegrowac przegladarke z systemem - w tym
>wypadku z IE. Da sie co prawda podmienic domyslna przegladarke na
>inna, np. NS ale ( oczywiscie jest jakies "ale" ) wszystkie skroty
>uzywajace przegladarki ( np. przyciski na listwie ze skrotami do
>ulubionych WWW ) wywoluja przegladarke systemowa - czyli IE a nie
>domyslna czyli NS.
Nie komentujesz tego, więc nie wiem czy uważasz to za dobry pomysł czy nie.
Pozwolę sobie zatem wrócić do owego artykulu i skomentować po swojemu.
1. Memphis będzie zintegrowane z IE 4.0 - w porządku.
2. IE 4.0 instaluje się domyślnie (i nie jest jasne, czy można go *nie*
instalować) - nie całkiem w porządku, chyba że można zrezygnować.
3. Instalujesz w systemie inną przeglądarkę - NS czy cokolwiek. Podpisujesz ją
pod typ pliku .HTML (albo przeglądarka sama to robi) i działa. W porządku.
4. JEDNAK: wszelkie skróty internetowe (domyślam się, że chodzi o dowiązania
typu .URL) nadal pozastają przypisane do Explorera i kliknięcie na nich odpali
MS IE 4.0 - chcesz czy nie. Czyli nie masz wyboru. Czyli Wielkie Świństwo (tm).
5. Inne programy (np. oprogramowanie do odbioru poczty itd.) które potrafią
znajdować adresy http:// w tekście i odpalać przeglądarkę (powiedzmy Agent,
Pegasus, itd.) nadal będą uruchamiać eksploitera, niezależnie od tego, że sam
skonfigurowałeś *swoją* przeglądarkę jako systemową/domyślną. Kolejne świństwo.
Autor artykułu daje przykład, moim zdaniem trafny - to jakbyś zaprenumerował
sobie Gazetę Wyborczą ale do domu dostawał codziennie Trybunę Ludu (albo
odwrotnie, jak kto woli) bo ta ostatnia wykupiła sieć dystryubucji prasy.
Po pierwsze, arogancja M$ zapiera dech w piersiach. (Wyobraź sobie, że chcesz
używac WordPerfecta zamiast Worda, a system według powyższej zasady i tak
odpalałby zawsze Worda? Nawet gdyby Word był za darmo, jak IE, niczego to by
moim zdaniem nie zmieniało.) Po drugie, dwie przeglądarki na dysku to
marnotrawstwo miejsca - nie tylko na same binaria, ale też zazwyczaj kilka
megabajtów cache itd. I osobne bookarki. Osobne książki adresowe. I tak dalej.
>Oskarza sie rowniez Microsoft o to, ze np. gdy mamy
>skroty do roznych linii lotniczych na pierwszym miejscu sa te w
>ktorych maja oni udzialy ! Ale na szczescie urzad antymopolowy sie za
>nich zabiera...
Nie nie, aż tak źle jeszcze nie jest... pospieszyłeś się trochę. To było tylko
*porównanie* - to, co M$ obecnie proponuje jest porównane do znanych z
rpzeszłości praktyk linii lotniczych, które kontrolowały też systemy rezerwacji
biletów. W tych systemach preferowani byli niby "przypadkowo" wybrani
przewoźnicy (np. w ten sposób, że informacje o lotach innych linii były
konsekwentnie wyświetlane na końcu listy, a loty "preferowane" na początku - w
artykule "more prominently", czyli może większą czcionką :). W rezultacie
podrózujący miał de facto ograniczoną swobodę wyboru linii, którymi chciał
lecieć. System ten został uznany w Stanach za nielegalny i od tamtej pory go
zmodyfikowano. Ale *to akurat* nie było kolejnym zbawczym pomysłem Billa
Gatesa...
Inna rzecz, że faktycznie napisano też w artykule, że skróty Eksplorera będą
prowadzić - tak jak piszesz - do organizacji komercyjnych, z którymi M$
współpracuje (lub ma udziały). Ale przypuszczam, że tego i tak się nie da
uniknąć i M$ nie jest tu żadnym wyjątkiem. Gorzej byłoby natomiast, gdybyś znowu
nie miał wyboru (wpisujesz www.altavista.digital.com a dostajesz www.hotbot.com
- no ale tu chyba poniosła mnie paranoja ;)
Probme sprowadzs się w sumie do tego, że ci, którzy się *trochę* znają na rzeczy
(może jeszcze pamiętają pecety sprzed win95) i tak sobie poradzą. Np. wydaje mi
się niewiarygodne, żeby MSIE był "na twardo" wpisany w system. Przypuszczam, że
*wszystko* da się zmienić np edytując registry. Inna sprawa, czy w windowsach
będzie do tego odpowiednie narżedzie (w co wątpię, sądząc po dokonaniach na polu
obecnego Registry Editora). Ale nawet jeśli nie, to pojawią sie szybko programy
freeware, które będą to robić - a w ostateczności można ręcznie. Problem będą
mieli (nie wiedząc o tym) tylko uzytkownicy "zieloni", którzy mogą się nieprędko
zorientowac, że poza MSIE istnieje cokolwiek innego. Już dzisiaj dla wielu
Internet = WWW. A w moich windowsach 95 registry editor co prawda się
zainstalował na dysku, ale system nie umieścił go w żadnej z grup, więc był (dla
nowicjusza) niewidoczny - trzeba go było dopisać ręcznie. To drobiazg, ale IMHO
nie przypadek.
marek
-- Marek Jedliński UŁ, Instytut Anglistyki, tel/fax (42) 366337 eristic_at_gryzmak.lodz.pdi.net | http://www.lodz.pdi.net/~eristic/ Klucz publiczny PGP: wyślij list z GET PGP_KEY w polu Subject. "Ciastogłowi kwaśną swą fermentację wzięli za ducha, mięs prucie za historię, środki rozkład odraczające za cywilizację..." (St. Lem)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:15:27 MET DST