Re: Bezprecedensowa LICENCJA.

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Mon 28 Jul 1997 - 11:33:15 MET DST


On 27 Jul 1997 14:28:55 +0200, pagon_at_dolphin.eti.pg.gda.pl (Piotr
Gontarski) wrote:

>No wlasnie. Co do godzenia sie na warunki licencji. Zreguly licencja
>spoczywa sobie w srodku slicznego opakowania wraz z programem.
>Czyli najpierw kupujemy program, potem rozrywamy opakowanie (a co nam
>szkodzi) wyjmujemy licencje, czytamy i mowimy sprzedawcy, ze
>niegodzimy sie na warunki licencji. Rzecz jasna chcemy zwrotu kasy.
>Myslisz, ze sprzedawca zgodzi sie na cos takiego ? Opakowanie w
>strzepach koperta, w ktorej byla licencja tez. Wedlug mnie czlowiek
>nie za bardzo bedzie chcial przyjac taki "towar". I tu kolejne
>putanie : czy mozna zwrocic program i dostac zwrot pieniedzy tylko na
>podstawie tego, ze nie godzimy sie na warunki licencji ?

Gdzie i od kogo kupiles takie oprogramowanie???

Wszystkie programy, jakie mialem w reku, mialy pudlo z papierami
(licencja, karta rejestracyjna, dokumentacja) i koperte z nosnikami,
oplombowana i opisana wolami na 36 punktow, ze otwarcie tej koperty
oznacza zgode na zaproponowane warunki licencji. Natomiast fakt
rozpakowania samego pudelka z papierami nie zobowiazuje cie do niczego
- dopoki nie rozpakujesz nosnikow, to dokumentacje mozesz studiowac do
upojenia, a potem odstawic rzecz do sprzedawcy, Dostawca moze cie
obciazyc co najwyzej kosztami manipulacyjnymi (drugi raz kwity pisac
musi, jak co drugi klient by tak marudzil to biznes zdycha), kosztami
nosnika dokumentacji, jak zeszmacisz, ale forse za prawa licencyjne
zwroci.
Tak wiec argument mija sie z faktami.

Darek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:15:01 MET DST