Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Mon 21 Jul 1997 - 12:52:27 MET DST
On 21 Jul 1997 13:13:52 +0200, zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl (Romuald Zylla,
T.Uni. of Lodz, PL) wrote:
>Przepraszam, ze sie wtracam, ale dogadujecie sie ze soba
> jak ges z prosieciem (przepraszam za zlosliwosc)
>
>At 12:27 97-07-21 +0200, you wrote:
>>At 09:39 21.07.97 +0200, you wrote:
>
>>Po drugie, ze zwyklego etherneta nie da sie wyciagnac 2MB/s
>>>zadnym sposobem.
>>Co rozumiesz pod pojeciem zwylky? Karte, czy okablowanie?
>
> Zwykly - oznacza standardowy Ethernet ten ma maksymalna
> elektronicznie ograniczona szybkosc transmisji 10 Mega bitow /sekunde
> czyli 1.25 MEga Bajta na sekunde
Optymistycznie liczac. A narzuty na naglowki, synchronizacje, nasluch
itd?
>
>>Na 'zwyklych' kartach i 'zwyklym' kablu, pomiedzy dwoma stacjami roboczymi
>>spokojnie wyciagam realnego transferu 2MB/sek ( nie 2 Mbps ).
>
> Ale nie w sieci kilku komputerow.
>
>>Pod linuxem (sterowniki 32bit do karty i dysku !) z palcem w nosie
>>wychodzi realnie 1.2 - 1.3 MB/s.
>
> dokladnie 1.25 MB/s bo tak wynika ze standardu.
>
>>>A po trzecie - co to 2MB/s na Ethernecie przy "zerowym obciazeniu" ?
>>>Bo 2MB/s na Ethernecie to cos jakby 200% obciazenia...
>>Pod tym pojeciem rozumiem fakt, ze tylko ja w danej chwili uzywam kabel.
>
> Ustalcie co to sa megabity i megabajty a potem dyskutujcie
>
> Pozatym w Topic jest FastEthernet wiec chyba cus innego.
Wystarczy rozwazania pomnozyc przez 10.
Darek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:14:27 MET DST