Autor: Domin 'Alien' Wnek (domin_at_elektron.pl)
Data: Tue 15 Jul 1997 - 21:50:00 MET DST
Witam.
Problem jest nastepujacy:
Mam ZIP-a SCSI wewnetrznego, ktory chodzi na kontrolerze zalaczanym do
napedu. Kontroler jest zworkami ustawiony na IRQ 12 i zawsze bez
problemu tak chodzil. Zainstalowalem ostatnio NT4 i:
Kontroler SCSI sie odpala, ale system twierdzi, ze na 11 przetwaniu.
Niestety, na 11 jest Gravis, wiec go oczywiscie NT wylacza, zeby nie
bylo konfliktu, ale gdy ustawie Gravisa na 12, to oczywiscie dzwiek sie
wali, ze nie powiem o pracy ZIP-a, wiec kontroler ciagle chodzi na 12.
NT same twierdza, ze zle jest podawane przerwanie kontrolera, ale nie
moge go zmienic i uparcie pokazuje 11. Efekt jest taki, ze mam wybor:
albo karta muzyczna, albo ZIP, co nie jest najlepszym rozwiazaniem.
Czy ktos ma jakis pomysl (i prosze bez tekstow pt. kup sobie nowy
kontroler SCSI!)? Oczywiscie nie mam zadnych wiecej wolnych przerwan i
zdecydowanie nie chce zmieniac ich kolejnosci.
Driver kontrolera nazywa sie sparrow.sys i jest ustawiony jako jakistam
Adaptec (zgodnie z zaleceniami iomegi). Zmiana na inny driver nie
pomaga.
Jakies pomysly?
Z gory dziekuje!
-- Domin 'How do I become the Avatar? Or Han Solo maybe?' Alien
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:54 MET DST