Re: To jaki dysk?

Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Fri 11 Jul 1997 - 01:40:38 MET DST


Andrzej Karpinski <karpio_at_fenix.xyz.lublin.pl> writes:

> Nie wiedziec
> czemu niektore serie Seagatow przedstawiaja sie, ze sa 0kB cache, co
> oczywiscie jest bzdura, bo nikt nie robi juz od 10ciu lat takich urzadzen
> (kiedys dyskutowalismy o przyczynach). Podejrzewam jakis blad w firmware,
> ew. oprogramowanie testujace moze sprawdzac jakis dosc specyficzny sposob
> zachowania sie cache dysku, a opisane Seagate w porownaniu z innymi
> dyskami zachowuja sie anormalnie - stad takie wyniki. Na 100% jednak cache
> wewnatrz dysku siedzi.

Oprogramowanie (przynajmniej Linux, bo to chyba od niego sie zaczelo)
nic nie testuje w temacie disk cache, a tylko prosi dysk o identyfikacje.
Dostaje od niego rekord informacji, wsrod ktorych sa np. nazwa, rewizja,
parametry i m.in. ilosc cache. Co tam firmware dysku wpisalo, to juz nie
wiadomo.

> Spowodowane jest to tym, ze w chwili premiery dysk jest zawsze
> duzy, a wiec drogi, a wiec przeznaczony do komputerow high-end
> potrzebujacych wlasnie wydajnosci. Z uplywem czasu dysk tanieje, a po
> przejsciu do klasy entry-level producent obniza cene montujac mniejsze
> (tansze) uklady cache. Ma to sens, jako ze uzytkownikow w tej klasie
> sprzetu nie zalezy tak bardzo na wydajnosci co na cenie.

Ale teraz to juz to chyba nie powinno miec miejsca? Bo te np. 128KB SRAM
to nie kosztuje zbyt duzo. Inna sprawa, ze i bardzo wydajnosci nie
poprawia, szczegolnie w przyzwoitym systemie.

-- 
Krzysztof Halasa
Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:43 MET DST