Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Wed 09 Jul 1997 - 18:44:40 MET DST
krzysio_at_hydra.mimuw.edu.pl (Krzysztof Mlynarski) wrote:
>: : Linuxie ;-)
>
>: Ale zgodzisz się z tym, że Linux sam ni z gruchy ni z pieruchy nie
>: wy(bum) wszystkiego tylko daltego, że kilka dni czy godzin wcześniej został
>: zainstalowany :)
>
>Panooowie.... jest tlko jedno ale (normalnie uzywam systemow RISC,
>a na PC zarowno FreeBSD, jak i Win95). Otoz.. ani Linux, ani
>FreeBSD nie sa alternatywa dla W95 i odwrotnie i nie mozna
>proponowac komus np. Linuxa zamiast W95 - obie rzeczy sluza
>do zupelnie innych zadan
tak. freebsd i linux do pracy i grania, a winda95 do wsciekania
sie na GPF'y, i napedzania klientow do poradni psyciatrycznych :)))))
>Jesli ktos musi uzywac np. M$ Access w najnowszej wersji,
>to ani FreeBSD, ani Linux, ani SCO, ani Solaris, ani AT&T SysV.4
>mu sie nie przydadza.
a coz takiego wspanialego ma msaccess ? bo ja widze mase kolorowego
visual badziewia, i jakies chore obiekty.
>Co do Win95. Z mojej praktyki wynika, ze Win95 jest bardzo wrazliwe
>na sprzet.
kazdy system jest bardzo wrazliwy na sprzet. a zlej baletnicy przeszkadza
nawet rabek u spodnicy. konkretnie, win95 chodzi dobrze do momentu
zainstalowania pierwszego programu :))))))
>Tak sie niestety sklada, ze w Polsce bardzo czesto
>jedynym kryterium zakupu sprzetu jest cena :(
o nie. ja wszystkim znajomym odradzam tzw 'tanie zakupy'.
by bylo cos drogie i do kitu, wiem. ale ze tanie i dobre, to jeszcze
nie slyszalem :)
>Dlatego uwazam, ze zawsze gdy macie zauwazalnie dziwne problemu
>z Win95 powinniscie zaczynac od testu, ktory tu ktos proponowal
>- zainstalowac na "golym" komputerze Win95 i obserwowac jak sie
>zachowuje system - sprawdzic czy nie ma konfliktow, czy aby
>zainstalowane drivery sa najnowszymi, dostepnymi wersjami itd.
to jest po prostu przyklad olewania supportu przez microsoft.
jak takiej firmie mozna wierzyc, skoro szerokiej publicznosci udostepnia
bez zadnego 'ale' beta drivery ? powiem wiecej. wersje beta pakuje do pudelek
i sprzedaje jako pelnosprawne. przyklady ? przeciez winda95 ma pelno
baboli. nawet ow Fspanialy OSR2. i jeszcze za wersje beta smia brac kase.
to jest conajmniej niemoralne.
>Nie jest prawda, ze Win95 musi sie krzaczyc samo z siebie.
ha ha ha ha. ale to jest prawda.
>Mam w domu Win95 na jednej partycji (na dosc porzadnym PC)
>i nie mialem jak dotad przypadku wykrzaczenia sie Win95
ja tez, chyba ze zaczalem szalec. tzn. w jedym okienku pakuje, w drugim
cos tam ftp'uje, jeszcze kobylasty word, i juz zaczyna siac GPF'ami.
oczywiscie jak robie kazda rzecz oddzielnie, to sie nic nie dzieje. i wiekszosc
userow z komputerow wlasnie w ten sposob korzysta. wiec tu stawiam pytanie.
PO KIEGO GRZYBA MICROSOFT PAPLA, ZE WIN95 JEST SYSTEMEM DO PRACY
WIELOZADANIOWEJ
??? i jeszcze kilka 32BITOWYCH KITOW ? filozofia tej atrapy jest bardzo
zblizona
do windows 3.11. czyli dos+windows.
>- podobnie wyglada sprawa na kilku innych maszynach, na ktorych
>musialem postawic Winde. Generalnie na komputerze, na ktorym
>dobrze chodzi Win95 beda rowniez dobrze dzialaly inne systemy
>(w tym FreeBSD i Linux).
moze inaczej. generalnie, mimo ze na danym komputerze dobrze dziala:
1.os2
2.linux
3.bsd
4.novell netware (jako serwer)
5.dos
to winda i tak bedzie stwarzac problemy. a linux jest bardzo wybredny
jesli chodzi o niesprawny sprzet. od razu na poczatku potrafi sie drzec
ze cos mu sie nie podoba.
>Inna kwestia jest nalezyte obchodzenie sie z Win95.
ROTFL :)))))))))) chcesz mnie smiechem zabic ? tzn. nie wolno mi
na tym Fspanialym FieloSadaniowym tfu! systemie (???) odpalac kilku
programow naraz ?
>Wbrew panujacej opinii nie jest to system nadajacy sie
>dla tzw. "lamerow" i wymaga on duzej uwagi, szczegolnie
>gdy instalujemy i odinstalowujemy jakies oprogramowanie!
no wlasnie. a glownie lamerzy z niego korzystaja. ot paradoks dzisiejszych
czasow :)
>Bardzo latwo uszkodzic Win95 instalujac jakis niedorobiony
>shareware, czy tez zle "scrackowany" program komercyjny
bardzo latwo uszkodzic wingroze klikajac na pale po desktopie gdzie popadnie :)
>(m.in. dlatego preferuje uzywanie oprogramowania licencjonowanego
>jesli juz pominac inne powody).
instalacja: winda+msoffice minimum, czyli word i excel . i tak sie
sypie, mimo ze sprzet jest w 100% sprawny.
>Szczegolna uwage nalezy natomiast
>poswiecic odinstalowywaniu oprogramowania - ten temat niestety
>niekiedy kuleje w Windows
nie niekiedy, lecz ZAWSZE. majkrofon do tej pory nie opracowal
sensownej technologii instalacji pakietow programowych. po deinstalacjach
zawsze zostaja jakies smieci. a rozne programiki klasy shareware jedynie
w pewnym stopniu poprawiaja ten stan.
>i to z winy tworcow danego pakietu.
masz na mysli microsoft ? hehehe :))))
>Bardzo czesto aplikacja podczas swojej pracy wykonuje zmiany,
>ktore pozniej nie daja sie latwo usunac (czasem trzeba
>uciekac sie do edycji Registry w Win95 - nie polecam tego
>osobom, ktore nie maja pojecia "co to jest Registry").
lub standardowo : "zainstlauj se od nowa i sie nie mecz" :)))
>Slowem: Winde trzeba instalowac na sprzecie majacym w miare
>mozliwosci markowe komponenty (w tym CPU) i nalezy obchodzic
>sie z nimi ostroznie.
>
> Pozdrawiam,
> -Krzysio
a co powiesz o w pelni markowych komputerach typu ibm compaq dell czy co
tam chcesz innego ? tez sie sypie.
> | krzysio_at_hydra.mimuw.edu.pl IRC: Krzysio Radio: SQ5ASM |
-- /===================================\ oOOo http://www.agh.edu.pl/ogonki/ | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ P.S.O. | Grzegorz Szyszlo mailto:znik_at_wbc.lublin.pl | \==============================================/ Polska Strona Ogonkowa
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:37 MET DST