Autor: Hubert DePeSz Lubaczewski (depesz_at_free.polbox.pl)
Data: Tue 08 Jul 1997 - 17:08:48 MET DST
In article <33c187b0.0_at_news2.ibm.net>, lewando_at_ibm.net says...
> P.S. Takie same, a nawet lepsze horror stories moglbym opowiedziec na
> podstawie moich doswiadczen ze sprzedawcami komputerow w Ameryce...
no to dawaj.
a tak a propos. kiedys przeczytalem, ale chyba nie w tej grupie, bo w
oryginale bylo po angielsku, wiec zarzuce (z pamieci, wiec niedokladnie).
gosciu pracuje w serwisie (hot-line). telefon
- tu firma xxx. serwis. slucham?
- dzien dobry. mam problem. urwal mi sie "cup holder" (sorry, ze nie
przetlumaczylem tego, ale nie znalazlem DOBREGO polskiego tlumaczenia)
przy komputerze.
- "cup holder" (tu gosciu jest co najmniej zdziwiony). tzn. pan kupil
komputer na jakiejsc imprezie, jarmarku ?
- nie. u panstwa w sklepie. miesiac temu.
- aha. to moze to jaka promocja byla?
- nie. normalny dzien. a czemu pan pyta?
- hmmm ... no wiec ... jakos nie przypominam sobie bysmy sprzedawali
komputery z "cup holder"'ami. ... moze mi go pan opisac (cupholder)?
- oczywiscie. to jest taka tacka na ktorej sie stawia kubek. to wszystko.
- hmmm. a jest moze cos na tym napisane?
- tak. z przodu ma napis "4x"
DePeSz
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:31 MET DST