Autor: Mariusz Mroczkowski (Mariusz.Mroczkowski_at_p109.f80.n480.z2.fidonet.org)
Data: Tue 08 Jul 1997 - 00:21:02 MET DST
Hello Jaroslaw!
06 Jul 97 23:38, Jaroslaw Lis -> do All:
>> Duze wahania temperatury lutowia. Mala masa grota bardzo szybko sie
>> schladza przy zetknieciu z punktem lutowniczym. To w efekcie wymaga
>> stalego doplywu energi podczs lutowania co doprowadza do przegrzan, -
JL> Ale to troche nie tak. Przegrzewanie to istotnie pewna cecha
JL> transformatorowek, tylko ze mala pojemnoscia to nie ma nic wspolnego.
JL> Moje bardziej klasyczne lutownice
JL> - jedna tez ma mala pojemnosc cieplna, i tez robi ciagly doplyw
JL> ciepla, a nie przegrzewa bo ma stabilizacje.
transformatorowki nie maja stabilizacji wiec trzymajac z koniecznosci palec na
spuscie naogol przegrzewa sie lut.
JL> A odklejanie sciezek jak na moj gust najbardziej zalezy od rodzaju
JL> laminatu.
raczej kleju uzytego do przyklejenia folii miedzianej.
>> Czesta przyczyna uszkodzen sprzetu jest tez przepalanie sie lub
>> pekanie koncowek grotow lutownic transformatorowych.
JL> Akurat. Transfomatorowka daje ulamki wolta, ktore nie sa w stanie nic
JL> zrobic krzemowym elementom.
Jak Ci grot peknie w trakcie lutowania to powstaja przepiecia na trafie w
wyniku naglych zmian obciazenia, a ponadto _znaczny__prad_ potrafi przeplynac
przez lutowany element (n.p. cienka sciezke) ktory przejmuje wtedy funkcje
grota...
Pozdrowienia!
Mariusz -=maVox=-
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:30 MET DST