Re: Wakacje

Autor: Andrzej Lewandowski (lewando_at_ibm.net)
Data: Wed 02 Jul 1997 - 05:56:57 MET DST


Mariusz Mroczkowski <Mariusz.Mroczkowski_at_p109.f80.n480.z2.fidonet.org>
wrote:

>Hello lewando_at_ibm.net!

>28 Jun 97 15:24, Andrzej Lewandowski -> do All:

> AL> O Jezu... Zaponialem jak to jest w PL dobrze... W Ameryce po roku
> AL> pracy mam 5 dni urlopu, pu 5 latach 10 dni, a po 10 latach 15 dni. I
> AL> to wszystko. Ale nikt nie bierze 5 dni w kawalku, bo jak go moze nie
> AL> byc w firmie przez 5 dni to znaczy ze jest niepotrzebny.

> AL> Jeszcze dlugo musimy czekac na prawdziwy kapitalizm :-)

>Aha! I te tabuny amerykancow galopujace po Paryzu, Florencji, Rzymie, Atenach,
>Kairze i chocby Warszawie, to wszystko "podroze sluzbowe" lub wypady 3-dniowe..
>:)

To nie temat na peceta, ale juz ostatni raz... Te tlumy to:

1. studenci, i to tylko majacy bogatych rodzicow
2. emeryci
3. ci co nie orza a zbieraja
4. zony bogatych mezow
5. mezowie bogatych zon.

Poniewaz Ameryka ma prawie 300 milionow ludzi, to te dosyc marginalne
kategorie daja wlasnie tlumy. Normalny czlowiek do tych kategorii sie
nie zalicza. A jezeli mu sie zdarzy podroz do Europy, to jest to tzw.
"podroz zycia", np. dla uczczenia 50 lecia slubu. Jak juz domek
splacony a dzieci wyksztalcone.

Na dodatek, wiele tych wypadow to wlasnie wypady 3 dniowe lub
tygodniowe. Wystarczy poczytac ogloszenia tutejszych agencji
podrozniczych.

Oczywiscie, zdarzaja sie faceci na podrozach sluzbowych lub
profesorowie na "sabbatical".

A.L.

P.S. Tak na marginesie pracy:

1. Pierwsza narzeczona Bila G. puscila go bo mial "7 hour turnaround",
czyli miedzy przyjsciem do domu z MS a powrotem mijalo 7 godzin,

2. Kiedys prowadzilem duzy projekt za granica, do ktorego zapraszalem
m.in. Uczonych z (wtedy) PRL. Jeden z Uczonych zjawil sie w niedziele,
w poniedzialek o 9 poszlismy do pracy, o 1 zjedlismy lunch, no i
Uczony zapodal: "No to teraz panowie, idziemy w miasto!". Niestety,
dalem odpor - "Tutaj sie pracuje do 5.30". Uczonego zaparlo: "No, nie,
Stary, nie wyglupiaj sie, CO DZIEN???". Troche mi zajelo zeby mu
wytlumaczyc ze to nie dowcip.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:12:50 MET DST