Re: Re:IBM i patenty (bylo: MSN geneza i upadek)

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Sun 23 Feb 1997 - 06:29:52 MET


Pawel Komos <progel_at_szc.ternet.pl> wrote in article
<01bc209b$05abdbe0$LocalHost_at_progel>...
>
>
> Nyce_guy <nyce_guy_at_irc.pl> napisał(a) w artykule
> <01bc2071$57d1ece0$258ae7ce_at_local>...
> >
> >
> > Jest regulamin obowiazujacy prawnikow ktorczy chca wykonywac zawod.
Kilka
> > nieietycznych zabiegow typu pogaduszki z jurorami czy ustawianie
swiadka
> za
> > tez nielegalne, nie mowiac o tajemnicy zawodowej czy konflikcei
> interesow.
> > Kodeks jest przedluzeniem moralnosci i etyki.
> >
> > Jesli prawnik tak zrobil i by mu to udowodniono mozna by go skarzyc
> > cywilnie i przed jego "cechem".
> >
> Gdyby swiat byl taki prosty... Spojrzmy na opisany przypadek. Czlowiek
> poproszony do kasy wedlug prawa (a przynajmniej wedlug pewnej jego
> interpretacji) faktycznie naruszyl prawa do patentu. Ma on do wyboru
> zaplacic sume duza, ale mozliwa do splacenia lub sie sadzic. Nie ma wcale
> gwarancji, ze sprawe wygra a na pewno wyda majatek na prawnikow i pojdzie
z
> torbami. Nie ma dowodu na powiazanie zamowienia z biurem prawnym (von
> Gravenreuth nie jest przeciez idiota). Skarzenie prawnika w tej sytuacji
> nie ma szans powodzenia, a nawet bedzie zapisane na niekorzysc
skarzacego.
> Inaczej mogloby to wygladac, gdyby poproszona do kasy byla firma duza i
> mocna ale prawnik nie glupi i czegos takiego nie zrobi.
>
Nikt ci nie karze go skarzyc cywilnie, wystarczy rozmawiac z cechem, z izba
adowakacka czy jak to sie moze u hansow-jurgenow nazywac.
Etyka zawodu adwokata to wcale precyzyjny kodeks postepowania.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:55:52 MET DST