Autor: Tomasz Stafinski (stefan_at_pol.lublin.pl)
Data: Wed 12 Feb 1997 - 21:38:59 MET
Radoslaw Poplawski <radekp_at_usa.net> pisze:
> Wed, 12 Feb 1997 15:47:31 +0100, Andrzej Olaczek
> <andol_at_zr.ita.pwr.wroc.pl> napisał(a):
> >A utworz sobie skrot (na pulpicie windozy) do pliku "costamcostam.exe",
> >ktory masz w katalogu c:\X. Przegraj plik "costamcostam.exe" do katalogu
> >D:\Y. Kliknij na skrot.
> >I co ??? Dziala ??? Jesli tak, to masz chyba Windows 2027. :)
> Skoro pisze, ze dziala - to znaczy, ze dziala (jedyna wada: tylko w
> obrebie jednego dysku). :)
Załóżmy, że plik do którego odnosi się skrót, ma nazwę q.exe, a ty masz
w innym katalogu drugi plik, który nazywa się tak samo. Przenosisz plik
do którego odwołuje się skrót w inne miejsce dysku, i co się dzieje?
Masz prawdopodobieństwo 1/2, że finder trafi za pierwszym razem na ten
właściwy. :))))))
To jest w windzie po prostu chore. Namiastka obiektowości. Po to, żeby
znaleźć oryginał pliku system musi uruchamiać findera, który szuka go
na dysku. Poza tym czy dla każdego skrótu do programu możesz ustawiać
oddzielne ustawienia pamięci itp? (pytam z ciekawości, nie wiem jak
to jest w windzie).
> PS. Windows 95. :)
> Radoslaw Poplawski (Wroclaw: radekp_at_usa.net)
-- Stefan - Tomasz Stafinski Politechnika Lubelska mailto:stefan_at_pluton.pol.lublin.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:36 MET DST