Autor: Maciej Eckstein (sherlock_at_it.com.pl)
Data: Wed 12 Feb 1997 - 17:35:41 MET
Czlowiek ktory napisal dac jest niemcem i ostro kaleczy angielski, w dac
jitter correction nazywa sie sectorsynchronization i napewno masz to
wlaczone bo inaczej by ci rwalo wava
jitter correction:
jak czytasz cd audio jako dane to dzieje sei to tak ze jeden blok
czytany jest do pamieci nastepnie czytany jest nastepny, i tu powstaje
problem polocznenia tych dwoch blokow gdyz dokladnosc pozycjonowania
glowicy wymagana przez standard cdda wynosi ok 1/70 sek, tak wiec bloki
nie zawsze by sie laczyly i wtedy powstaje DZIURA ktora slychac jako
trzask. Tak wiec trzeba czytac na zakladke i porownywac 2 odczytane
kawalku zeby ustalic jak bardzo na siebie zachodza i nastepnie je laczyc
to wszystko robi soft czytajacy cdda. nie kazdy program pozwala na
manipulowanie wielkoscia bufora i zakladki ale cdda1.7 pozwala
co predkosci to speed 0.5x to jest _bardzo_ wolno bo sa cd-eki ktore
czytaja cd audio 4x czyli 4 minuty utworu w 1 minute
ps. nie jestem pewien tej 1/70 ssekundy bo moj cd potrafi czasem trafic
0.1 sekunde w inne miejce niz go byl wysterowany.
> A co to za jitter correction ???
> U mnie na Toshibie 8x wszystko chodzi "z palca" bez żadnego
> specjalnego ustawiania i cudowania, programik nazywa się DAC i był na
> którymś z kompaktów dodawanych do czasopism ( chyba ENTER )
> Zrzuca bardzo szybko i spod W95 - max jakies 2x dłużej niż twra sam
> utwór, dioda pali sie prawie ciągle, a transfer wychodzi > 1MB/s,
> jakość jest bardzo dobra ( sprawdzałem nawet na profesjonalnych
> słuchawkach)
>
> LUKE
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:36 MET DST