Re: Windows 96

Autor: Michal Szybisz (venom_at_beauty.ternet.pl)
Data: Tue 11 Feb 1997 - 02:40:44 MET


Grego_at_RMnet.it (Gregorio Kus) wrote:

>
>co ma jedno z drugim wspolnego z punktu widzenia uzytkownika?
>A ilu znasz uzytkownikow DOS'a ktorzy potrafia napisac jakiegos
>ciut bardziej skomplikowanego batch'a?

Nie potrafie, ale jak przyszlo do dosc glebokiego edytowania
loginskrytpu do winsocka to sie sprezylem i sobie poradzilem... ;-)

>ktorz znaja komende FOR?

Znam, nigdy nie uzywalem, nie byla mi potrzebna...

>Ktorzy wiedza jak i czym sie je CONFIG.SYS i AUTOEXEC.BAT
>zeby zostalo jeszcze ze 2kB pamieci na programy?

??? Za mnie to zalatwil QEMM. Zmiescil wszystko w gornej, zostawil mi
636.288 w pierwszym megu. Nie sadze, zebym dalo sie to zrobic lepiej
recznie (moge sie mylic)

>Albo ktorzy nie maja w root directory tysiacatrzystuosiemdziesieciusiedmiu
>plikow niewiadomego pochodzenia i zastosowania?

Nie mam. W roocie mam:

386spart.par
command.com
msdos.sys
io.sys
autoexec.bat
config.sys

>Ktorzy maja hierarchiczna strukture kartotek, np: gry,
>aplikacje, w aplikacjach edytory, i tak dalej?

Ja mam.

>90% znanych mi uzytkownikow DOSa ma najwyzej dwa poziomy kartotek,
>a ten drugi to tylko w tym przypadku jesli sam zalozyl je instal
>danego programu.

To fajnie nalezec do dziesiecioprocentowej elity... :-) Poziomy
kartotek mam czasem az nieco za glebokie...

>A przeciez podstawowe komendy typu COPY, MOVE, PRINT, DIR, TYPE, REN etc
>sa identyczne w DOSie jak w OSie.

Pokaz mi kogos z zestawem DOS/Windoze kto nie korzysta z Nortona czy
Dos Navigatora - nikt normalny nie korzysta z command line'a, chyba,
ze do pisania batchy "copy con c:\batch.bat." Juz nawet dosshell byl
lepszy... ;-)

>Przejscie z DOSa na OS/2 w trybie znakowym jest latwiejsze
>niz zakochanie sie w Sigourney Weather (w kazdym razie latwiejsze

Sigourney Weaver, jezeli juz... ;-)

>niz zapamietanie jak sie pisze jej nazwisko)

>
>Zas jesli chodzi o winde...
>hmmmmmmm
>Mnie sie wydaje ze jesli chodzi o typowe posuniecia uzytkownika
>nie roznia sie tak wiele. Chcesz wydrukowac dokument - bierzesz
>go mysza i rzucasz na drukarke.

Gdzie? Chyba pod W95. Ja nadal wole Alt+F+P (przewaznie)

>chcesz przeniesc plik z jednej
>kartoteki do drugiej - bierzesz i przenosisz. itd itp etc

Nigdy. Wyrzucilem file managera po pierwszej instalacji Windozy 3.1
Zamiast niego mam DOSowe wyjscie do Nortona (w okienku) Czuje sie jak
w domu ;-) Zadnego ciagania mysza - F5 (F6) rules... :-)

>(jest juz pozno, a w lozku czeka Sigourney W.)

Taa, a ja mam dejt z Pamela Anderson. Teraz juz wiecie po co tak
naprawde przyjechala do Polski... ;-)

--
Michal Szybisz 
venom_at_beauty.ternet.pl
2:480/49.777


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:31 MET DST