Autor: Michal Szybisz (venom_at_beauty.ternet.pl)
Data: Mon 10 Feb 1997 - 17:45:36 MET
StaCH_at_tpnet.pl wrote:
> >Merle ma racje - jezeli jakis rynek tego wymaga, to rynek mody.
> >Komputerowy na pewno nie.
>
>Za malo nas tak uwaza i nasze zdanie sie nie liczy :-)))
Ja tez tak uwzam, chociaz korzystam (musze) z Windozy, Linux to dla
mnie czarna magia, a Winda wywala sie przynajmniej raz dziennie. Ale
np. w tej Windozie (3.1) mam nadal Worda 2.0 i Excela 5.0, chociaz
wszyscy juz dawno przeszli na "lepsze" wersje pod W95. Efekt jest tego
taki, ze u kolegi na P133 16 RAM czeka sie na uruchomienie Worda
dluzej niz u mnie na i486dx4-100 16 RAM. Podobnie formatowanie sporych
tekstow, nie mowiac o Excelu... Ale on jest zadowolony, bo "ma nowsza,
lepsza wersje, wiecej funkcji, wygodniejszy interface itp..."
Argumenty typu "stara wersja jest szybsza, a i tak nie wykorzystujesz
wiekszosci funkcji" trafiaja w proznie, albo zbywane sa tekstami typu
"no tak, ale wszyscy teraz pracuja pod 95, a te funkcje moga sie
kiedys przydac" Na to nie ma rady, to jest glupota...
-- Michal Szybisz venom_at_beauty.ternet.pl 2:480/49.777
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:29 MET DST