Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Mon 10 Feb 1997 - 11:16:27 MET
Grego_at_RMnet.it (Gregorio Kus) wrote:
>On Mon, 10 Feb 1997 05:10:05 +0100 (CET), Nyce_guy wrote:
>
>>Wiesz dobrze ze rynek chce coraz nowych lepszych szybszych aplikacji a
>>jesli nie to cie zjedza konkurenci w dwa tygodnie.
>
>a-coz-Ty-za-bzdury wypisujesz!
>od kiedy to kolejne wersje Word'a (naprzyklad, aby pozostac na Twoim
>podworku) sa SZYBSZE ???
>
>rynek sam z siebie nie domaga sie niczego!
>95% uzytkownikow uzywa 5% mozliwosci Word'a czy Excel'a
>a dlaczego kupuja nowe wersje?
>bo te potrzeby im sie wmawia ustawiczna i nachalna reklama,
>a potem sie ich oczywiscie nie zaspokaja.
Wiecie, co jest najgorsze ?
Jest sobie czlowiek, ma na biurku w pracy komputra.
Posadzilem mu WfW, Worda, Excela, bo we fabryce mam je kupione
legalnie, poza tym lepszy taki standard dokumentow niz zaden.
Czlowiek groszem nie smierdzi, bo niestety nie pracuje w Allstate
ani Allianz tylko w firmie krajowej.
Dochodzi do takiego etapu, ze chce miec w domu komputer.
Przychodzi wtedy do mnie, i mowi:
- Sluchaj, doradz mi, gdzie kupic tani i dobry komputer ? Najchetniej
jakis uzywany, bo nie mam forsy.
- To nie jest takie proste, tani i dobry to pojecia przeciwstawne.
- Alez ja nic takiego nie chce, tylko moc czasem wziac robote do domu.
Potrzeba mi tylko prostego edytora i arkusza, np. Word i Excel...
I co ja mam biedakowi odpowiedziec ??? :-(
>Tylko glupota rynku komputerowego powoduje, ze wciaz udaje sie z sukcesem
>sprzedawac dziadostwo. Poczekajmy jeszcze troche, ten rynek tez kiedys
>zmadrzeje i zacznie sie domagac NAPAWDE LEPSZYCH a nie "slicniejsych"
>aplikacji. Komputer staje sie przedmiotem masowego uzytku, i w koncu
>klienci naucza sie odrozniac rozowa Syrene 105 ze zlotymi klamkami
>od zwyklego czarnego mercedesa.
- Kurcze, denerwuje mnie ten maluch - wolne toto, ciasne halasliwe,
bez przerwy jezdze do mechanika....
- To kup co innego.
- Tak, Fiat wypuscil juz wersje probna malucha-super-turbo, czekam
na nia.
- Nastepny maluch ??? Nie masz dosc po pierwszym ? Czemu nie kupisz
mercedesa, czy chociaz forda ?
- Eee, tam, przeciez to takie niepopularne. Zobacz, ile na ulicy
widac maluchow, a ile fordow czy mercedesow. Wszyscy jezdza
maluchami, wszedzie mozesz kupic czesci zamienne, kazdy mechanik
sie zna na naprawie malucha...
Moja mama (co prawda reumatolog, a nie psychiatra, ale zawsze
lekarz) nazywa takie zjawisko schizofrenia paranoidalna :-)
Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl gregboda_at_free.polbox.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:28 MET DST