Re: Programy faxowe

Autor: A_Zet (adek_at_free.polbox.pl)
Data: Wed 05 Feb 1997 - 20:51:42 MET


Krzysztof Janicki <kajan_at_ternet.pl> napisał(a) w artykule
<199702041225.NAA10541@_toto.ternet.pl>...
> ----------
> > From: A_Zet <adek_at_free.polbox.pl>
> > Date: 4 lutego 1997 12:00
> Ja tez akurat jestem zwolennikiem Ms ale:
>
> Ok. Wytlumacz mi przeto jak podczas rozmowy telefonicznej wyslac
> fax recznie. Jesli bede to wiedzial to wroce do exchange.
>

Nie wiem. Byla informacja na ten temat w newsach. Chodzilo, o ile
pamietam, o wylaczenie oczekiwania na sygnal zgloszenia centrali.
Sprobuje to sam "pokonac" i dam znac. Przyznaje, jest to mankament.
Rozumiem Twoj problem w ten sposob, ze sobie gadamy o d* Maryni,
by po pewnym (dosc dlugim) czasie dojsc do wniosku, ze chce wyslac
faxa. Z drugiej strony, nie wiem tez jak inne programy sobie radza
w tym ustepie. Nie mialem do czynienia z tak rozumianym problemem
- wysylalem ZAWSZE faxa (o ile chcialem to robic recznie) proszac
odbiorce o podanie sygnalu na tle "mojego" (sygnalow sendera)
wezwania: ustawilem <Opcje/ Wlasciwosci modemu/Po wybraniu
numeru, czekaj sekund 180 na odbior>. Zdaje mi sie, ze nie ma tu
ograniczenia czasowego. Aha, jesli modem rozlacza aparat
telefoniczny (nie kazdy tak postepuje) wowczas trzeba miec
w zapasie rownolegle polaczony. Moze to jest wlasciwa odpowiedz
na to pytanie? Czyli jakby ujmowalem problem nieco inaczej:
WYSYLALEM faxa, tenze "wolal", gdy "glosowo" zglosil sie abonent
wzywany uprzejmie prosilem o sygnal faxa majac w "zapasie" czas
ekspiracji swojego faxa komputerowego, odbiorca wlaczal mi swoj
sygnal do negocjacji, a reszta byla juz poza nami. I chyba to nie
jest zadna sztuczka, jak to ktos uczenie nazwal, a tylko umiejetnosc
poslugiwania sie narzedziem...

-- 
Pozdrawiam
Adek (Katowice adek_at_free.polbox.pl,
akumulatory wszelkiej masci: az1_at_poczta.com) 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:20 MET DST