Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Tue 07 Jan 1997 - 20:36:13 MET
> Pascal byl, jest i chyba dlugo jeszcze bedzie, najlepszym jezykiem
> do nauczania programowania i do publikacji algorytmow.
> Do tego ostatniego celu jest nalepszy ze wzgledu na czytelnosc
> i na latwa "reczna" translacje. Algorytmy napisane w Pascalu
> przelozyc na C, BASIC czy assembler czy jeszcze co innego, to
ehh... musialem ostatnimi czasy wrocic z wielkim bolem do pisania programow.
z wielkim bolem, bo czekal mnie tp... ilez to czasu zmarnowalem tylko dlatego,
ze nie wolno mi bylo zrobic petelki if .. a potem goto ;) moze to i jest
ladnie, ale nie jestem przekoanany czy naprawde efektywne.
> Szkoda ze tylko w TP moze byc wylacznie komus kto nie zamierza
> sie nic nauczyc tylko zerznac pare gotowcow, wstawic do wlasnego
> programu i potem rznac programiste cala geba.
wiele osob mnie pyta, jaka skonczylem szkole, albo na jakim kursie
komputerowym bylem. zawsze mnie to niezwykle bawi. twierdze, ze nie mozna sie
naczyc prawie niczego, gdy sie nie chce. zas gdy sie chce, mozna sie nauczyc
wszystkiego na poziomie lepszym, niz to ktore daja wyzsze studia techniczne.
kwestia checi, silnej woli, samozaparcia. komputery sa tutaj swietnym
przykladem, bo naprawde niewielu jest ludzi, o ktorych mozna powiedziec, ze
sa w tym dobrzy, chociaz coraz wiecej konczy roznej masci kursy, wyzsze
uczelnie itd...
pisanie programow przez studentow, czy (o rany..) uczniow szkol podstawowych
na zajeciach informatyki to imho ogromna pomylka. ludzie robia rzeczy
kompletnie abstrakcyjne, ktore niczemu nie sluza, nie maja zadnego zwiazku z
prawdziwym wykorzystaniem komputera, przez ktore wiele osob oblewa rok czy
cale studia. jak mozna ludzi uczyc informatyki, jesli zamiast pokazac im ile
szybciej mozna pisac czy rysowac korzystajac z komputera uczymy ich bzdur, z
ktorych nie rozumieja nic zupelnie, ktore wzbudzaja ich najwieksze obzydzenie
i nie maja zadnego zastosowania w praktyce. najpierw trzeba pokazac takie
rzeczy jak irc, quake, encyklopedia multimedialna (tylko nie ta obzydliwa
pwn!), program do angielskiego, automatyczna sekretarka z voice-modemem, word
(ze slownikiem), jakis corel, netscae, irc. w miedzyczasie opowiadac o
komputerach w pralkach i zelazkach oraz zastosowaniu ich w kierunku ktorym
sie ksztalca (chemia, fizyka, projektowanie, cokolwiek...). bedzie to ciekawe,
ludzie napewno cos zalapia i nie beda sie brzydzic. a czesc z nich blizej sie
tym zajmie - i tych warto dalej uczyc programowania... a nie na "dzien dobry"
zalatwianie gosci z durno-pascala (a tlumacz im potem dlugo i szczesliwie
korzysci plynace z komputerow!).
a takie jest wlasnie moim zdaniem najlepsze zastosowanie dla tp, podobnie jak
i logo i innych wielu podobnych. dokladnie temu to sluzy. albo obrzydzaniu
ludziom zycia, albo marnowaniu czasu na rzeczy ktore mozna zrobic szybciej w
inny sposob, albo produkcji dezinformatykow z wyzszym wyksztalceniem do
zatrudniania w bankach i innych temu podobnych instytucjach, gdzie papier,
papier ponad wszystko...
dla ulatwienia dodam, ze chyba na 100% uczelni polskich nauka informatyki
polega na kretynskim i niczemu nieprzydatnym programowaniu badz poznawaniu
chi-writera... a DO PRACOWNI STUDENTOM WSTEP WZBRONIONY!
karpio (sorry ze troche nie na temat)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:51:13 MET DST