Autor: Wojtek_Piecek_at_camk.edu.pl
Data: Mon 11 Nov 1996 - 16:16:14 MET
>
> >Mi jednak wymienili tylko bateryjke.
>
> Mnie gnebi caly czas problem: jakwygladala rozmowa; czy najpierw zobaczyli
> fakture, na niej typ plyty i powiedzieli rozmontuj pan komputer,
> czy zobaczyli na fakturze stempel TCH components i powiedzieli: sprzedalismy
> panu plyte wiec niech pan przyniesie plyte,
>
> czy moze najpiewr sie rozmowa odbyla przez telefon (nie widzieli ani typu plyty
> ani stempla) i powiedzieli "bedzie pan mussial przyniesc plyte" ?
Nie, uslyszeli ze to czlowiek (o boze), klient (ratuj sie kto moze), ma
problem (co to bedzie) z plyta (nie dobijaj) glowna (koniec, skacze).
Zdecydowania szukasz jakis problemow. Zdawalo mi sie ze zaczynasz nieco
naciagac tresc rozmowy do jakis swoich wnioskow - nie krepuj sie, pisz.
> Tutaj czesc historii i slusznego lub nieslusznego postepowania serwwisu
> miesci sie w poczatku rozmowy na temat tej nieszczesnej ba(k)teryjki
> (prawde mowiac akumulatora)
> No i caly czas mnie gnebi pytanie : pastylka czy beczolka ?
Przeczytaj reszte maili - pastylka.
> -- pozdrowka
> Romek
>
-w
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:55:42 MET DST