Autor: Michal Jankowski (michalj_at_fuw.edu.pl)
Data: Sun 10 Nov 1996 - 19:19:50 MET
Wojtek_Piecek_at_camk.edu.pl writes:
> W imieniu firmy przepraszam.
Ktorej? Sam widzisz, ze myslisz o TCH jako o jednej firmie, a nie o
dwoch... A poza tym, to z adresu wynika, ze nadajesz jako pracownik
Polskiej Akademii Nauk...
> Ale z drugiej strony (taka mam nature, nie przepuszcze) nalezy jednak
> patrzec co sie podpisuje.
Wybacz, ale gdybym ja cos kupowal w jakimkolwiek sklepie, to przez
mysl ani na moment by mi nie przeszla mozliwosc, ze facet za lada i
kasjerka przy kasie moga wystepowac jako reprezentanci dwoch roznych
firm, w zaleznosci od tego, czy sprzedaja marchewke luzem, czy
wloszczyzne w paczkach.
Ja rozumiem, ze trzeba bylo podzielic firmy, pewnie po to, zeby moc
zrobic kant^H^H^H^H oszczednosc na podatkach, ale miejcie sobie dwie
firmy dla urzedu skarbowego, a nie dla klienta, ktory chce wymienic
bateryjke, OK? Albo podzielcie sie budynkiem i zatrudnijcie druga
kasjerke. Nie jestem przy tym tak do konca pewien, czy takie
rozdwojenie jazni jest do konca legalne (ale na prawie sie nie znam).
Mysle przy tym, ze jesli jedna z waszych firm nie potrafi wyprodukowac
faktury/gwarancji z konsekwentnie wpisana nazwa, to ewentualna sprawe
w sadzie kazdy klient z wami wygra...
I niby jak ma ten klient rozpoznac, ze sa to dwie firmy, skoro nazwa
jest wlasciwie ta sama: 'TCH'. 'components' i 'systems' maja
rozrozniac? Smiechu warte. To jak bede mial dwie pieczatki na jakiejs
fakturze i na jednej bedzie napisane 'Optimus magazyn' a na drugiej
'Optimus kasa', to mam od razu podejrzewac, ze to sa dwie firmy i
sprawdzac w sadzie rejestrowym, co wlasciwie jest nazwa firmy, a co
nazwa dzialu?
MJ
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:55:33 MET DST