Autor: Romuald Zylla, T.Uni. of Lodz, PL (zylla_at_lodz1.p.lodz.pl)
Data: Fri 13 Sep 1996 - 18:44:38 MET DST
At 16:15 96-09-13 +0200, you wrote:
>Zreszta mysle ze nawet wtedy drgania dysku amortyzowanego gumkami
>byly by mniejsze niz sztywnej konstrukcji.
>| Jaroslaw Tabor
>
To nie jest takie proste. Amplituda drgan (czyli jego ruchy) sa
uzaleznione od czestotliwosci wlasnej danego kawalka masy.
Jesli czestosc wlasna kawalka masy zgadza sie z czestoscia wymuszenia
(albo jej ktoras harmoniczna) to moze dojsc do wzbudzenia calego
ukladu i amplituda moze bardzo wzrosnac (REZONANS).
Przykrecenie dysku do chasis ma na celu zwiekszenie masy drgajacej.
Ten sposob zmniejszania drgan jest skuteczny jesli BEZ przykrecania
uklad sie wzbudza. Moze sie zdazyc, ze wlasnie PO przykreceniu
drgania wzrosna.
Moze sie tez zdazyc, ze jesli przykrecimy mase drgajaca do duzej
powierzchni to ta powierzchnia zacznie drgac i wytwarzac halas.
(Tak jest np. w glosniku: cewka drga i sama nie wytwarza halasu
dopiero membrana halasuje).
Spotkalem sie z duzym halasem w komputerze bo jakis "fachowiec"
zaoszczedzil na jednej srubce, ktora mocuje, mniej wiecej, srodek
plyty glownej do dna komputera. W tej okolicy jest wiatraczek na
procesorze. Niewywazony wentylatorek wzbudzal drgania calej plyty,
ktora drgala jak membrana w glosniku.
Romek
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
------ PeCetologia jest nauką eksperymentalną ! ------
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:53:56 MET DST