Re: Laczenie rownolegle portow szeregowych

Autor: Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu)
Data: Sat 24 Feb 1996 - 00:32:51 MET


Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote:

> Czy mial ktos do czynienia z laczeniem wiekszej ilosci maszyn
>za pomoca portow szeregowych? Zarowno wyjsc jak i wejsc?
>Jakies doswiadczenia?
> Jaka jest maksymalna liczba obiornikow jakie mozna podlaczyc
>do jednego nadajnika (tzn. ile linii RxD moze wisiec na jednej TxD)?
>Czy to prawda ze te nowe (oparte na 16550AF lub analogu "zaszytym"
>w jakims chipset'cie) maja mniejsza dopuszczalna obciazalnosc
>niz stare dobre 8250?

To nie ma nic do rzeczy. Jeden czy drugi i tak pracuja na poziomach
0V, 5V. Dalej jest bufor (odwracajacy) ktory to przerabia na +3..12V i
-3..-12V. Norma V24 przewiduje odpowiednie maksymalne obciazenia dla
wyjsc i wejsc. Typowo nie ma problemu przy polaczeniu kilku wejsc do
jednego wyjscia bo wejscia maja znacznie wieksza od dopuszczalnejnorma
impendacje. Czasem jednak jacys nadgorliwcy zmniejszaja impendacje
wejsciowa do granic wytyczonych norma - niby zeby zwiekszyc odpornosc
na zaklocenia.

> Jakies proste (sprawdzone!) rozwiazania typu wieksza ilosc linii TxD
>podpietych do jednej RxD? (Oczywiscie - z poolingiem, tak ze nigdy dwa
>Transmittery nie nadaja w tym samym momencie, ale jakies zabezpieczenie
>trzebaby jednak miec)

Z tym to i latwo i trudno ;-). Niby po dobroci sie nie da, bo kazde z
wyjsc jest stale aktywne - tzn nie ustawia sie w stan wysokiej
impedancji, ale zawsze probuje wymusic stan wysoki albo niski. Z
drugiej strony nie jest technologia kosmiczna a na dodatek norma
gwarantuje odpornosc na zwarcie do dowolnego poziomu z zakresu
-15..+15V. Normalnie kazde z wyjsc siedzi sobie cicho w stanie niskim
(-3..-15V, typowo -10..-12V). Jak ma cos do powiedzenia, to wysyla
serie impulsow stanu wysokiego (+3..+15V, typowo +10..+12V).

Ja bym zrobil tak:

Kazde z wyjsc polaczylbym z tym nieszczesnym pojedynczym wejsciem
przez diode (dowolna krzemowa malosygnalowa, np BAVP17), anody do
poszczegolnych wyjsc, katody razem do wejscia. Do tego, zeby miec
jakies zrodelko napiecia ujemnego drugi komplet diod, od kazdego z
wyjsc do wspolnego punktu, kotody do poszczegolnych wyjsc, anody
razem. Od tego wspolnego punktu rezystor (vel opornik) do wejscia. Jak
transmisje nie beda za szybkie to 10kohm bedzie OK, dla szybkich mozna
ewentualnie myslec o mniejszej wartosci, tak gdzies do 1kohm. Podobnie
przy wyjsciu o wyjatkowo malej impedancji (patrz wyzej o
nadgorliwcach). Tak dla elegancji wypadaloby jeszcze dodac kondensator
elektrolityczny pomiedzy ten wspolny punkt a mase - jakies
10..22uF/16V.

No coz, sprawdzone to to nie jest, ale bardzo bym sie zdziwil, gdyby
nie chcialo dzialac.

Oczywiscie, jak kilka wyjsc zacznie gadac na raz, to wyjdzie z tego
kaszana, ale krzywdy sobie nie zrobia.

        Jurek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:39:16 MET DST